"Masa": przecieki to dzieło adwokatów "Pruszkowa"
Skruszony gangster "Masa" uważa, że za ostatnimi przeciekami medialnymi stoją adwokaci osądzonego zarządu "Pruszkowa". Jarosław Sokołowski ps. Masa powiedział radiu RMF FM, że - jego zdaniem - ma to zdyskredytować instytucję świadka koronnego.
17.07.2003 08:45
W ostatnim czasie opublikowano dwa teksty z przeciekami z zeznań "Masy" - w tygodniku "Wprost", który opisał zeznania "Masy" o rzekomych powiązaniach polityków SLD z gangiem pruszkowskim, i w "Życiu Warszawy", gdzie była mowa o tym, że "Masa" obciążał Pawła Piskorskiego o rzekome związki z mafią. W związku z oboma tymi tekstami toczą się śledztwa w sprawie ujawnienia tajemnicy służbowej przez funkcjonariuszy publicznych.
Jarosław Sokołowski jako świadek koronny przyczynił się do rozbicia mafii pruszkowskiej. W maju, dzięki jego zeznaniom, skazany został "zarząd" gangu.
Pytany przez RMF FM o związki polityków z mafią pruszkowską, "Masa" przyznał, że "są wątki, gdzie polityka przeplata się z mafią. Wszędzie są czarne owce".