PolskaMasa Krytyczna w eskorcie policji

Masa Krytyczna w eskorcie policji

25.07.2003 20:40, aktual.: 25.07.2003 20:56

Comiesięczny przejazd rowerzystów - Masa
Krytyczna - odbył się w Warszawie tym razem w eskorcie policji i
straży miejskiej. Spotkanie rowerzystów i trasa przejazdu zostały
zgłoszone w magistracie.

Blisko tysiąc rowerzystów przejechało w piątek wieczorem ok. 30 km ulicami stolicy. Towarzyszyli im, także na rowerach, postawni policjanci w krótkich spodenkach i jaskrawych kamizelkach, a także strażnicy miejscy.

Masa Krytyczna początkowo była spontanicznym przejazdem, ale ponieważ wcześniej dochodziło do nieporozumień z policją i wandalizmu - niektórzy rowerzyści uszkadzali samochody - tym razem manifestacja została zalegalizowana.

Aleksander Buczyński z Federacji Zielonych wyjaśnił, że stało się to z inicjatywy osób, które poznały się na poprzednich przejazdach.

"Oficjalna obecność policji, która jest naszym sojusznikiem, ponieważ także popiera budowę ścieżek rowerowych, pozwoli wyeliminować z naszego grona osoby wpływające negatywnie na nasz wizerunek i umożliwi bezpieczny przejazd przez miasto" - napisali organizatorzy Masy w ulotce rozdawanej rowerzystom przed wyruszeniem z placu Zamkowego.

Masa Krytyczna to wspólny przejazd przez miasto maksymalnej liczby rowerzystów, którzy w ten sposób chcą zwrócić uwagę na rower jako najlepszy środek lokomocji w mieście i na prawa rowerzystów jako uczestników ruchu drogowego.

Gromadne przejazdy cyklistów w każdy ostatni piątek miesiąca zapoczątkowano w Stanach Zjednoczonych. Dziś Masy Krytyczne odbywają się w ponad 300 miastach, w Warszawie od 1998 roku, od kilku miesięcy jeżdżą także rowerzyści w Szczecinie, po czerwcowej masie w Warszawie najtwardsi rowerzyści popedałowali na spotkanie do Lublina.

Tym razem Masa Krytyczna w Warszawie jest rozgrzewką dla cyklistów z 20 państw, którzy w sobotę ruszają w "Ecotopia Biketour" - rajdzie promującym ekologiczny styl życia i rower jako środek transportu. Tegoroczna "Ecotopia" wiedzie przez Polskę i Ukrainę.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także