HistoriaMarzec '68 - wiec studentów Uniwersytetu Warszawskiego pociągnął protesty w całej Polsce

Marzec '68 - wiec studentów Uniwersytetu Warszawskiego pociągnął protesty w całej Polsce

8 marca br. mija 46 lat od wiecu studentów na Uniwersytecie Warszawskim, który pociągnął za sobą falę protestów w całym kraju. Był początkiem wydarzeń Marca 1968 roku, czyli kryzysu politycznego, związanego z niezadowoleniem społeczeństwa oraz walką wewnątrz rządzącej PZPR. Partyjne rozgrywki toczyły się w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. W jej wyniku z kraju wyemigrowało kilkanaście tysięcy obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.

Marzec '68 - wiec studentów Uniwersytetu Warszawskiego pociągnął protesty w całej Polsce
Źródło zdjęć: © PAP | CAF/ Tadeusz Zagoździński

09.03.2014 02:18

Wiec studentów uniwersytetu został zorganizowany na znak protestu przeciwko decyzji władz o zdjęciu ze sceny Teatru Narodowego "Dziadów" Adama Mickiewicza, uznanych przez władze PRL za spektakl o wymowie antyradzieckiej. Protest był również reakcją na relegowanie z uczelni dwóch studentów Adama Michnika i Henryka Szlajfera.

Uczestnicy wiecu w Warszawie domagali się przywrócenia swobód twórczych i zniesienia cenzury. Do akcji na terenie uczelni wkroczyły oddziały milicji i ORMO - Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Wielu studentów zostało pobitych, doszło do licznych aresztowań. Protesty objęły także inne ośrodki akademickie. Do studentów przyłączyły się środowiska intelektualistów, część młodych robotników i młodzież szkolna. Wspólnym żądaniem był postulat zniesienia cenzury oraz "dyktatury ciemniaków", którego to określenia użył Stefan Kisielewski wobec rządzących.

Jednak w marcu 1968 roku propaganda przeciwstawiała robotników - inteligencji. W całym kraju partia organizowała w zakładach pracy wiece, na których tak zwani "zwykli obywatele" opowiadali się przeciwko "wichrzycielom". Masówki odbywały się pod hasłami: "Studenci do nauki, literaci do pióra!", "Ukarać prowodyrów!", czy "Syjoniści do Syjonu!"

Bezpośrednio po wybuchu protestów rozpoczęła się brutalna kampania propagandowa przeciwko ich uczestnikom i osobom, które je poparły. Protesty studenckie potępiły we wspólnym oświadczeniu opublikowanym w prasie, radiu i telewizji kierownictwa organizacji młodzieżowych: ZMS, ZHP i ZSP. Podkreślano, że ich inspiratorami były osoby pochodzenia żydowskiego.

W wyniku antysemickiej kampanii wyemigrowało kilkanaście tysięcy polskich obywateli pochodzenia żydowskiego. Wygnańcami często byli ludzie zasłużeni dla polskiej nauki i kultury. Emigrowali filmowcy i reżyserzy - Aleksander Ford i Jerzy Toeplitz, literaci - Sławomir Mrożek, Henryk Grynberg i Krzysztof Gruszczyński. Świat nauki został zubożony o wielu profesorów akademickich i asystentów. Z prasy, radia i telewizji usunięto około 800 osób.

Bunt młodzieży i brutalna reakcja władzy uświadomiły społeczeństwu słabość marksistowskiej ideologii i spowodowały odejście od niej części inteligencji oraz dużej grupy dotychczasowych zwolenników. Marzec'68 był jednym z etapów formowania się demokratycznej opozycji.

Komunistyczne władze stłumiły protesty siłą. Aresztowano kilka tysięcy osób, w kilku uczelniach rozwiązano niektóre kierunki studiów, a duże grupy młodzieży wcielono do wojska. Według historyków, Marzec'68 był protestem całego pokolenia. Sponad 2700 osób zatrzymanych przez milicję, studenci stanowili mniej niż, jedną czwartą.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)