Maryja jest ważna dla anglikanów
Kult maryjny nie powinien dzielić anglikanów i katolików - wynika z nowego wspólnego oświadczenia "Maryja: Łaska i Nadzieja w Chrystusie" Anglikańsko-rzymskokatolickiej Międzynarodowej Komisji, opublikowane 16 maja.
17.05.2005 12:49
Autorzy dokumentu podkreślają, że nie ma powodów, by kwestie mariologii i kultu maryjnego stanowiły kwestię dzielącą oba Kościoły. Pobożność maryjna, choć często jest postrzegana jako cecha charakterystyczna katolików i prawosławnych, przez swoje zakorzenienie w Biblii i Tradycji - jest częścią także tradycji anglikańskiej.
W kalendarzach liturgicznych tak katolicy jak anglikanie upamiętnieją najważniejsze wydarzenia z życia Dziewicy Maryi, a w modlitwach odwołują się do niej, jako do "zawsze dziewicy" i "Matki Boga wcielonego".
Ta wspólnota tradycji powinna się stać, zdaniem autorów dokumentu, podstawą dla rozpatrzenia dzielących anglikanów i katolików dogmatów o NIepokalanym Poczęciu i Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny.Choć anglikanie odrzucają sposób ustanowienia tych dogmatów - to uznają oni, że mogą one mieć sens, jeśli spoglądać na nie z punktu widzenia biblijnego rozumienia Bożego powołania człowieka do specjalnej misji, a także współpracy człowieka z Bogiem.
Autorzy dokumentu wzywają katolików i anglikanów, by spojrzeli na powołanie Maryi i na nowe dogmaty przez pryzmat słów św. Pawła z 8 rozdziału Listu do Rzymian. Albowiem tych [Bóg], których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą" (Rz 8, 29-30).
Z tych słów uczestnicy dialogu wyprowadzają zgodę na to, że dla katolików Niepokalane Poczęcie nie oznacza wyjęcia Maryi ze zbawczego działania Chrystusa, a jedynie jego rzutowanie, antycypację - uprzednie działanie w kobiecie szczególnie powołanej w historii Zbawienia. Maryja jednak, jak każdy człowiek, potrzebowała męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
Autorzy dokumentu zaznaczają też, że dogmat o wniebowzięciu Maryi nie odnosi się do tego, jak historycznie wyglądał koniec życia Maryi, a do tego, jak Bóg w niej działał do ostatniego momentu.
Zdecydowanie podkreślając, że Bóg jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem - tak anglikanie jak i katolicy akceptują fakt szczególnej modlitewnej opieki, jaką Maryja Dziewica otacza Kościół i świat.
Dokument ten nie jest jeszcze oficjalnie uznany przez obie strony dialogu. Będzie tak dopiero, gdy przyjmie go Konferencja z Lambeth oraz Watykan.