Martwy wieloryb w pobliżu plaży w Stegnie
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie w Mierzei Wiślanej.
Martwy wieloryb przy plaży w Stegnie
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.
Kilkumetrowy wieloryb leży na mieliźnie zaledwie 100 metrów od głównej plaży w Stegnie na Mierzei Wiślanej.
Paweł Średziński rzecznik WWF podejrzewa, że może to być humbak, którego kilka miesięcy temu dostrzegli rybacy w Zatoce Gdańskiej. - Warunki w zatoce są zbyt trudne dla takich ssaków, dlatego nie przeżył i pewnie nie mógł się wydostać - dodał rzecznik. Na miejsce są już specjaliści ze Stacji Morskiej na Helu.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wprowadzono w Stegnie zakaz kąpieli. Martwego walenia trzeba będzie przetransportować na brzeg. Dużym problemem będzie jego usunięcie, bowiem humbaki mogą ważyć nawet 30 ton.