"Martwe" niemowlę zaczęło płakać w domu pogrzebowym
Córeczka 14-letniej Brazylijki cudem uniknęła pogrzebania żywcem. Niemowlę uznane przez lekarzy za martwe tuż po narodzinach, nagle zaczęło płakać w domu pogrzebowym - podaje agencja Associated Press.
04.08.2011 | aktual.: 04.08.2011 10:04
Nastolatka z miejscowości Araxa (południowy-zachód Brazylii), będąca w siódmym miesiącu ciąży, urodziła we wtorek. Według lekarzy, dziewczynka zmarła tuż po przyjściu na świat i jej zwłoki zostały przekazane do domu pogrzebowego.
Jednak gdy "martwe" niemowlę było przygotowywane do ceremonii pochówku, nagle zaczęło płakać. Natychmiast przewieziono je do szpitala i umieszczono na oddziale intensywnej terapii.
Niestety mimo wysiłków lekarzy, dziewczynka zmarła dzień później. - Przyczyną śmierci było uszkodzenie organów wewnętrznych spowodowane brakiem tlenu - poinformował rzecznik szpitala.
Nie wiadomo jednak, jakim sposobem niemowlę zostało uznane za martwe tuż po narodzinach, gdy istniała realna szansa na jego uratowanie. Gdyby nie ewidentny błąd lekarzy, dziecko mogłoby teraz żyć.