Marta Kaczyńska o kabarecie Stanisława Tyma: dawno nie byłam tak rozczarowana
"Muszę przyznać, że dawno nie poczułam się tak rozczarowana i zasmucona. Jak można drwić sobie ze śmierci tak wielu osób? Jak można śmiać się z zawstydzającej nieudolności naszego państwa? Jak można żartować z tego jak w sprawie Smoleńska poniżają nas Rosjanie? - napisała na swoim profilu na Facebooku Marta Kaczyńska. W ten sposób córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, skomentowała opolski kabaret Stanisława Tyma, w którym wystąpiła m.in. Krystyna Janda.
03.06.2012 | aktual.: 03.06.2012 21:00
Marta Kaczyńska opisała skecz, który obejrzała w telewizji. "Przez chwilę oglądałam opolski kabaret Stanisława Tyma. Żarty z gatunku rożnych - od spraw łóżkowych po Euro. Średnio zabawne, ale znośne. W rolach głównych S. Tym i Krystyna Janda. W skeczu w kaloszach (obuwie mające zapewnić dotarcie suchą nogą przez niedokończone autostrady do stadionów) Janda wcieliła się w rolę cudzoziemki, która dość biegle włada językiem ponieważ ogląda dużo telewizji polskiej i dziwi się, że od dwóch lat mowa jest prawie wyłącznie o samolocie. Po tej kwestii widownia wybucha gromkim śmiechem. Żart drwiący z katastrofy dla zrównoważenia wątku autostrad" - czytamy na profilu Marty Kaczyńskiej.
Rodzice bardzo cenili Krystynę Jandę
Bratanica prezesa PiS przyznaje, że "dawno nie poczuła się tak rozczarowana i zasmucona, tym bardziej, że jej śp. Rodzice bardzo cenili Krystynę Jandę". "Jak można drwić sobie ze śmierci tak wielu osób ? Jak można śmiać się z zawstydzającej nieudolności naszego państwa? Jak można żartować z tego jak w sprawie Smoleńska poniżają nas Rosjanie? - pyta retoryczne Kaczyńska.
"Nie chcę pisać o największej narodowej tragedii ostatnich dziesięcioleci, bo to oczywiste, ale dla wielu zbyt upolitycznione. Odwołuję się do uczuć, które powinny być znane każdemu z nas i nie pozwalać wyśmiewać niewyjaśnioną śmierć - kogokolwiek" - kończy swój wpis Marta Kaczyńska.