Marsz Kobiet przeciwko zakazowi aborcji przeszedł ulicami Łodzi

Marsz ruszył o godzinie 14 z al. Kościuszki. Następnie manifestujący przeszli ulicą Radwańską, Piotrkowską do Placu Wolności. Z nieoficjalnych danych wynika, że w imprezie wzięło udział około 800 osób.

Jak tłumaczyły organizatorki wydarzenia, marsz w Mieście Kobiet – Łodzi jest wyrazem sprzeciwu wobec planów rządu i episkopatu, aby jeszcze bardziej zaostrzyć przepisy ustawy z 1993 roku.

"Polskie kobiety potrafią być solidarne i działać ponad politycznymi podziałami – bo mamy wspólny cel, potrafimy głośno domagać się szacunku dla nas w sferze publicznej, politycznej i ustawodawczej" - czytamy na stronie zapowiadającej marsz.

"Należy dbać o życie i zdrowie kobiet w Polsce, dla których aborcja to zawsze trudna decyzja, a zmuszanie ich do rodzenia dzieci z gwałtu czy nieuleczalnie chorych, bądź do ryzykowania ich życiem jest niehumanitarne" - napisali organizatorzy marszu w opublikowanym wcześniej na Facebooku manifeście. Według protestujących, nie można odbierać kobietom prawa do samostanowienia o macierzyństwie. W manifeście zaapelowali też, by nie zmuszać kobiet, aby rodziły dzieci z genetyczną wadą, jeżeli państwo nie jest w stanie zapewnić im podstawowej opieki.

Według Radosława Gwisa z Komendy Wojewódzkiej Policji, w marszu, który przeszedł ul. Piotrkowską do pl. Wolności wzięło udział 3,5 tys. osób.

Manifestujący nieśli transparenty z hasłami: "Moja macica, mój wybór", "Nasza decyzja", "Nasze prawa, wspólna sprawa".

Wydarzenie jest oddolną inicjatywą organizacji kobiecych, m.in.: Dziewuchy Dziewuchom, łódzki KOD, SPUTNIK, Krytyka Polityczna, Fabryka Równości, Porozumienie „Odzyskać Wybór”, Fundacja Feminoteka.

Podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej przerywania ciąży zbiera Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji". W projekcie tym znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe, prawne możliwości aborcji, a także nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.

Za wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji opowiedziało się Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Zwolenniczką wprowadzenia takich rozwiązań jest także premier Beata Szydło, a szef PiS Jarosław Kaczyński mówił, iż jest przekonany, że większość klubu PiS poprze całkowity zakaz aborcji.