Marines oskarżeni o zabójstwo cywilów w Hadisie?
Dotychczasowe śledztwo w sprawie oskarżeń żołnierzy piechoty morskiej o zabójstwo do 24 bezbronnych cywilów w irackiej miejscowości Hadisa wskazuje, że można będzie postawić im kryminalne zarzuty - poinformowali przedstawiciele Pentagonu.
Dochodzenie, prowadzone przez agentów Kryminalnej Służby Śledczej Marynarki Wojennej USA, jeszcze trwa, ale zgromadzone dotąd dowody - dodali przedstawiciele resortu obrony - obciążają marines, gdyż sugerują, że zabili oni Irakijczyków z premedytacją.
Tragiczny incydent miał miejsce 19 listopada ubiegłego roku. Marines początkowo wyjaśniali, że cywile - w tym kobiety i dzieci - zginęli w wyniku wybuchu bomby podłożonej przy drodze i w wymianie ognia rebeliantów z wojskami, która się potem wywiązała.
Sprawę ujawnił po raz pierwszy w marcu tygodnik "Time". Wkrótce potem wyszły na jaw inne przypadki domniemanych rozmyślnych zabójstw ludności cywilnej. Rzuciły one poważny cień na reputację wojsk amerykańskich w Iraku. Incydent w Hadisie porównywano do osławionej masakry cywilów w wiosce My Lai w czasie wojny w Wietnamie.
Ostateczną decyzję, czy postawić żołnierzy w stan oskarżenia musi podjąć dowódca jednostki, w której służyli, czyli 1. Oddziału Ekspedycyjnego Piechoty Morskiej z siedzibą w bazie Camp Pendleton w Kalifornii. Dowódcą tym jest generał John Sattler.
Osobne śledztwo prowadzi się, aby ustalić, czy oficerowie marines rzeczywiście - jak się podejrzewa - starali się zatuszować sprawę zabójstwa w Hadisie.
Tymczasem jeden z żołnierzy podejrzewany o to zabójstwo, 26-letni sierżant Frank D. Wuterich, pozwał do sądu o zniesławienie oskarżającego go demokratycznego kongresmana Johna Murthę.
Murtha, który sam był pułkownikiem piechoty morskiej na wojnie w Wietnamie, a dziś jest czołowym rzecznikiem antywojenej opozycji w Kongresie, powiedział mediom, że żołnierze "zabili niewinnych cywili z zimną krwią".
Tragiczny incydent - jego zdaniem - świadczy o tym, iż wojsko USA znajduje się w Iraku w takim stresie, że nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań.
W pozwie w sądzie w Waszyngtonie, adwokaci Wutericha oskarżają Murthę o zniesławienie i naruszenie prywatności swego klienta. Domagają się też wyjaśnienia, kto w Pentagonie udzielił kongresmanowi fałszywych informacji o zachowaniu Wutericha w Iraku.
Żaden z marines nie przyznaje się do winy. Twierdzą oni, że niechcący zastrzelili irackich cywilów w ogniu walki z rebeliantami. Pozwy do sądu przeciw członkom Kongresu o zniesławienie są rzadkością. Zwykle powołują się oni na zasadę wolności słowa w parlamencie.
Jednak zdaniem ekspertów prawnych, chroni ona przed pozwami tylko w wypadku wypowiedzi w czasie obrad Kongresu, a nie np. dla prasy.
Tomasz Zalewski