Marian Krzaklewski kołem zamachowym Platformy?
Premier Donald Tusk chce, by Marian Krzaklewski znalazł się na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Na razie jednak nie zapadła żadna decyzja w tej sprawie. - Krzaklewski ma charyzmę i może stanowić koło zamachowe Platformy na Podkarpaciu – komentuje dla WP politolog Wawrzyniec Konarski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
19.03.2009 | aktual.: 30.03.2009 10:35
W środę "Dziennik" napisał, że Marian Krzaklewski prawdopodobnie wystartuje w wyborach do europarlamentu z listy PO. Według doniesień gazety, wszystko wskazuje na to, że znajdzie się on na pierwszym miejscu listy Platformy na Podkarpaciu.
- Gdyby udało się Krzaklewskiego skłonić, żeby wystąpił w barwach Platformy, byłby on w stanie zneutralizować znaczące wpływy PiS w tym regionie – mówi WP Konarski.
Politolog zauważa, że chociaż Krzaklewski, odchodził z polityki w niesławie, wyborcy już o tym zapomnieli. - Platforma potrzebuje kandydata, który jest identyfikowany z etosem „Solidarności”. Choć Krzaklewski w pewnym stopniu wpłynął na zmniejszenie tego etosu wikłając się w politykę, o tym już się nie pamięta – uważa ekspert.
– Krzaklewski dysponuje dużą charyzmą i może stanowić koło zamachowe Platformy na Podkarpaciu – podkreśla w rozmowie z WP Konarski.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska