ŚwiatMaria Przełomiec: po wyborach parlamentarnych na Ukrainie niewiele się zmieni

Maria Przełomiec: po wyborach parlamentarnych na Ukrainie niewiele się zmieni

Dwa zaskoczenia wyborów parlamentarnych na Ukrainie - oceniła sondażowe wyniki red. Maria Przełomiec, prowadząca "Studio Wschód" w TVP Info. Pierwsze zaskoczenie to wysoka pozycja partii Swoboda, nacjonalistycznego ugrupowania z zachodniej Ukrainy, któremu sondaże przedwyborcze dawały ok. 5 %. Drugie zaskoczenie, to stosunkowo niskie poparcie dla partii Witalija Kliczki Udar, której z kolei niektóre sondaże dawały dosyć wysoką, bo nawet drugą pozycję.

Maria Przełomiec: po wyborach parlamentarnych na Ukrainie niewiele się zmieni
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Tatyana Zenkovich

28.10.2012 | aktual.: 28.10.2012 23:32

Wysoki wynik Swobody oznacza, że zaczyna ona już być partią nie tylko zachodniej, ale przynajmniej także centralnej Ukrainy.

Trudno w tej chwili przesądzić, co to oznacza dla europejskich perspektyw Ukrainy, ale wygląda na to, że po prostu bardzo niewiele się zmieni. Wydaje się, że te wybory pod tym względem niewiele zmienią.

Znowu większość w parlamencie będzie miała Partia Regionów Wiktora Janukowycza, który jednak deklaruje prozachodnie dążenia, choć oczywiście uwięzienie Julii Tymoszenko dosyć skutecznie tę ukraińską drogę na Zachód psuje.

Nie wydaje mi się, aby te wybory wiele zmieniły również dlatego, że jednak w tej chwili główna władza jest w rękach prezydenta, a nie parlamentu.

Wszyscy są zgodni co do tego, że w okręgach jednomandatowych Partia Regionów zdobędzie większość, nie można więc wykluczyć, że będzie mogła sama stworzyć rząd. Nie wygląda na to, by były z tym jakieś trudności. Jeśli jednak sama Partia Regionów nie będzie w stanie tego zrobić, to dosyć wysoką pozycję zajęli również komuniści, więc można to zawsze zrobić z nimi.

Stosunki polsko-ukraińskie są obecnie dobre. Wydaje mi się, że tu też będziemy mieli do czynienia z kontynuacją. Polska zapewne w dalszym ciągu będzie starała się wspierać prozachodnie dążenia Ukrainy i jednocześnie być pośrednikiem pomiędzy Wiktorek Janukowyczem a Europą".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (96)