PolskaMaria Czubaszek: jedyne co warto, to uśmiać się warto

Maria Czubaszek: jedyne co warto, to uśmiać się warto

_”W czasach trudnych sprawdziło się to przekleństwo, chińskie chyba, 'obyś żył w ciekawych czasach', uważam, że czasy mamy bardzo ciekawe, i jedyny ratunek, jedyne co warto, to uśmiać się warto”_ - powiedziała na czacie w Wirtualnej Polsce Maria Czubaszek, pisarka i satyryk.

Maria Czubaszek: jedyne co warto, to uśmiać się warto
Źródło zdjęć: © WP.PL

09.09.2003 | aktual.: 09.09.2003 16:08

Pytana dlaczego zdecydowała się pisać o życiu kulturalnym, a nie o polityce Czubaszek odpowiedziała: "Jeśli idzie o moje zainteresowanie polityką, to ono istnieje, z tym że mało rzeczywiście to wykorzystuję w moich tekstach. W ostatnim felietonie do 'Super Ekspresu' nie mogłam jednak oprzeć się pokusie, żeby właśnie zacytować moją ulubienicę z sejmowej komisji śledczej, Anitę Błochowiak, która w jednym z wywiadów powiedziała, że 'z miłości może doić krowy'. Nie ukrywam, że marzy mi się, żeby się zakochała, może jej to lepiej pójdzie."

”Nie chce mi się pisać o polityce, natomiast tzw. satyra obyczajowa wydaje mi się coraz bardziej na czasie" - dodała Czubaszek.

" Uwielbiam takie krótkie dowcipy, które może zilustrują, co ja myślę teraz o społeczeństwie i co się porobiło: 'Przychodzą rodzice do przedszkola po swojego synka Grzesia, przedszkole puste i właśnie tylko ich Grzesio siedzi na nocniczku i cały się nadyma, żyłki mu już wychodzą na buzię, piąstki zaciśnięte malutkie, rodzice pytają: Grzesiu, czemu ty tak siedzisz na tym nocniczku, kiedy nikogo już nie ma? Na to Grzesio, że pani, że kto nie zrobi kupki, ten nie wyjdzie. Na to tatuś: nie mogłeś Grzesiu, zrobić? Na to Grzesio: zrobiłem, ale Jasio mi ukradł’. Komentując: ja nie mówię, że wszyscy są złodziejami w Polsce, ale fakt, że od małego zaczynamy kombinować w tym kierunku jest bardzo przykry i to można ośmieszać.”

Na pytanie internauty czy ma receptę na dobry humor Czubaszek odpowiedziała „śmieszy mnie moja ulubienica, posłanka Błochowiak, również to, co ma w oczach posłanka Beger, z tym, że potem się okazało, że nie wiedziała, co to znaczy, a już tak zupełnie poważnie, kiedy, jak by powiedział ktoś młody ‘łapię doła’, czyli robi mi się smutno, to biorę sobie w domu pierwszy lepszy film Woody Allena. Mam chyba wszystkie jego filmy i w zasadzie mogę je oglądać na okrągło, to jest mój ulubiony typ rozrywki.”(iza)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)