Marek Szczepański: bezpłatne przejazdy, kiedy osoba bezrobotna ma pracę

Bezpłatne przejazdy wtedy, kiedy osoba bezrobotna ma już pracę. Nie tylko bezpłatne przejazdy, ale możliwość zakwaterowania. Natomiast nie chcielibyśmy, aby w obecnej sytuacji 3 miliony osób bezrobotnych podróżowało bezpłatnie komunikacją publiczną – powiedział wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej Marek Szczepański w rozmowie w „Sygnałach Dnia”.

25.08.2003 | aktual.: 25.08.2003 10:43

Sygnały Dnia: Bezrobotni wystosowali listę 10 postulatów. Wśród nich jest m.in. nowelizacja ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. A proszę nam powiedzieć konkretnie, co proponują bezrobotni? Jaką zmianę w tej ustawie?

Waldemar Janeda: Nasz projekt przede wszystkim przewiduje przedłużenie wypłacania zasiłku do dwóch lat lub do trzech lat w rejonach o szczególnym zagrożeniu bezrobociem, tak jak to ma miejsce w krajach Unii Europejskiej. No i też podstawowy postulat, czyli wprowadzenie bezpłatnych przejazdów dla bezrobotnych środkami komunikacji miejskiej i PKP i PKS dla osób aktywnych, poszukujących pracę we własnym zakresie.

Sygnały Dnia: Mamy tu pana ministra, czyli od razu możemy odpowiedzieć na pytanie, czy mogą być przedłużone zasiłki do dwóch, a nawet do trzech lat.

Marek Szczepański: W tej sytuacji budżetowej wydaje się to mało prawdopodobne. Przypomnę, że w tym roku na wypłaty zasiłków dla bezrobotnych budżet państwa wyda pięć miliardów złotych. I rozumiejąc postulaty organizacji osób bezrobotnych, nie za bardzo widzę możliwość takiej zmiany. Jeśli chodzi o bezpłatne przejazdy, ten postulat jest znany, w lipcu rozmawiałem na ten temat z przedstawicielami organizacji ruchu bezrobotnych. Rozważamy taka ewentualność, natomiast raczej chcemy iść w kierunku takim, aby było lepsze pośrednictwo pracy, aby oferta pracy trafiała do osoby bezrobotnej…

Sygnały Dnia: Czyli bezpłatne przejazdy raczej nie.

Marek Szczepański: Bezpłatne przejazdy wtedy, kiedy osoba bezrobotna ma już pracę. Nie tylko bezpłatne przejazdy, ale możliwość zakwaterowania. Natomiast nie chcielibyśmy, aby w obecnej sytuacji 3 miliony osób bezrobotnych podróżowało bezpłatnie komunikacją publiczną.

Sygnały Dnia: No tak, ale jeżeli bezrobotny szuka pracy, nie ma pieniędzy, to byłoby duże ułatwienie. Już jedno z miast wprowadziło w ciągu dnia, można dwie godziny bezpłatnie jeździć.

Marek Szczepański: Jesteśmy gotowi o tym pomyśle rozmawiać. Do końca września spotkanie kolejne się odbędzie. W tej chwili weryfikujemy możliwości finansowe i formalne wprowadzenia takiego rozwiązania, ale na dzisiaj, jak mówię, raczej chcielibyśmy iść w kierunku takim, aby urzędy pracy pracowały lepiej i mogły dostarczyć ofertę pracy osobom bezrobotnym.

Sygnały Dnia: Trwa marsz gwiaździsty bezrobotnych. Czego panowie spodziewają się po takim długim marszu do stolicy?

Waldemar Janeda: Pani redaktor, ja może jeszcze uzupełnię: to nie jedno miasto, tylko więcej tych miast w Polsce wprowadziło bezpłatne przejazdy dla bezrobotnych, bo to jest Bielsko Biała, Tychy i Łódź. Tam bezrobotni poruszają się w godzinach od 8 do 14, akurat w tych godzinach poza szczytem, w których najbardziej poszukuje się pracy.
Natomiast czego oczekujemy? Przede wszystkim dostrzeżenia bezrobotnych jako partnera społecznego w rozmowach. Z nami nie konsultuje się żadnych ustaw dotyczących bezpośrednio nas. Tu jesteśmy troszeczkę pokrzywdzeni przez ustawę o komisji trójstronnej. Nie zasiadamy również w powiatowych i wojewódzkich radach zatrudnienia. I ma to też dla bardzo ważny taki wymiar psychologiczny, ponieważ wczoraj byliśmy np. w Starachowicach, dzisiaj jesteśmy w Ostrowcu, czyli w miejscowościach, w których jakby… np. Starachowice to jest miasto ostatnio rządzone, wiadomo, przez klikę. My natomiast pokazujemy, że jest organizacja w kraju, która przynosi jakąś nadzieję, że można się zorganizować i w jakiś sposób kontrolować władze lokalne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)