Marek Sawicki: Donald Tusk nie jest już szefem Platformy Obywatelskiej
- Widać wyraźnie, że 75 procent posłów Platformy wypowiedziało rządowi posłuszeństwo przy głosowaniu ustawy o uboju rytualnym - mówi Marek Sawicki, były minister rolnictwa, w wywiadzie dla "Wprost". I dodaje, że ma "poważne obawy o to, że PO przeżywa głęboki kryzys i jej szefem nie jest już Donald Tusk".
15.07.2013 | aktual.: 16.07.2013 12:10
Sawicki stwierdził, że zastanawia się nad słowami premiera, które powiedział po tym, jak ustawa o oboju rytualnym przepadła w sejmie. Tusk mówił wtedy, że jego rozum był smutny, ale serce się cieszyło. - To przecież był projekt rządowy. Skoro teraz jego (Donalda Tuska)
serce się raduje, to zobaczymy, co będzie przy kolejnych projektach, np. tych budżetowych, które minister Rostowski skieruje do sejmu. Czy też będzie miał serce pełne radości, gdy posłowie zagłosują inaczej, niż chce rząd? - zastanawia się Sawicki.
Były minister rolnictwa pytany, kto jest obecnie szefem PO, nie wskazuje nikogo innego, tylko Tuska. - Ale skoro 75 proc. posłów PO wypowiedziało mu posłuszeństwo, jest pytanie, co się dzieje z Platformą - mówi. I przypomina, że w PO jeszcze kilka dni temu obowiązywała dyscyplina w głosowaniu, która ostatecznie została zdjęta. - Mimo że był to projekt rządowy, pod którym podpisany był Tusk - dodaje.
Sawicki wskazuje na ustawy, które mogą podzielić koalicjantów. M.in. - sprawa zniesienia finansowania partii z budżetu, której przeciwny jest PSL. - Na to też się nie umawialiśmy z PO - mówi. - Platforma za swoje błędy przy wykorzystaniu budżetowych pieniędzy chce ukarać wszystkie pozostałe partie - ocenia. I dodaje, że "PO powinna przemyśleć, czy bliższy jest jej model wschodnioeuropejski - wiszenia u klamki oligarchów - czy zachodnioeuropejski, w którym partie są finansowane z budżetu".