Marcinkiewicz zadowolony z wyroku w sprawie Gilowskiej
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz
powiedział, że bardzo się cieszy, że Zyta Gilowska została
oczyszczona przez Sąd Lustracyjny z zarzutu kłamstwa
lustracyjnego. Jego zdaniem, Gilowska powinna wrócić do wielkiej
polityki.
Marcinkiewicz przypomniał, że to on zaprosił Gilowską do rządu. Ja cały czas ufałem pani premier, że mówiła prawdę, że nie współpracowała - podkreślił.
B. premier jest przekonany, "że pani premier wróci do wielkiej polityki, bo wielka polityka naprawdę na panią premier czeka". Takie kobiety są polskiej polityce potrzebne- zaznaczył.
Podkreślił, że sprawa lustracji Zyty Gilowskiej, trwająca 3 miesiące, wywołana przez zastępcę Rzecznika Interesu Publicznego, jest w jego przekonaniu "trochę kuriozalna". Nie potrzeba było podnosić tej sprawy - uważa Marcinkiewicz.
Zapytany o uzasadnienie do wyroku zaznaczył, że wysłuchał tylko jego części. Podkreślił jednak, że "w rozprawie sądowej najważniejsza jest sentencja".
Gilowską - wicepremier i minister finansów - zdymisjonował premier Kazimierz Marcinkiewicz po tym, jak 23 czerwca Rzecznik Interesu Publicznego złożył do sądu wniosek o jej lustrację, podejrzewając ją o zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL. Ona sama stwierdziła, że jej oświadczenie lustracyjne o braku związków ze służbami PRL jest prawdziwe. Uznała, że padła ofiarą "szantażu lustracyjnego" i złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Premier Jarosław Kaczyński powiedział w Krynicy, że jeśli tylko Zyta Gilowska zechce, to w ciągu najbliższych kilku dni powróci do rządu w randze wicepremiera i ministra finansów.