Marcinkiewicz zadowolony z wyroku w sprawie Gilowskiej
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz
powiedział, że bardzo się cieszy, że Zyta Gilowska została
oczyszczona przez Sąd Lustracyjny z zarzutu kłamstwa
lustracyjnego. Jego zdaniem, Gilowska powinna wrócić do wielkiej
polityki.
06.09.2006 | aktual.: 06.09.2006 19:36
Marcinkiewicz przypomniał, że to on zaprosił Gilowską do rządu. Ja cały czas ufałem pani premier, że mówiła prawdę, że nie współpracowała - podkreślił.
B. premier jest przekonany, "że pani premier wróci do wielkiej polityki, bo wielka polityka naprawdę na panią premier czeka". Takie kobiety są polskiej polityce potrzebne- zaznaczył.
Podkreślił, że sprawa lustracji Zyty Gilowskiej, trwająca 3 miesiące, wywołana przez zastępcę Rzecznika Interesu Publicznego, jest w jego przekonaniu "trochę kuriozalna". Nie potrzeba było podnosić tej sprawy - uważa Marcinkiewicz.
Zapytany o uzasadnienie do wyroku zaznaczył, że wysłuchał tylko jego części. Podkreślił jednak, że "w rozprawie sądowej najważniejsza jest sentencja".
Gilowską - wicepremier i minister finansów - zdymisjonował premier Kazimierz Marcinkiewicz po tym, jak 23 czerwca Rzecznik Interesu Publicznego złożył do sądu wniosek o jej lustrację, podejrzewając ją o zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL. Ona sama stwierdziła, że jej oświadczenie lustracyjne o braku związków ze służbami PRL jest prawdziwe. Uznała, że padła ofiarą "szantażu lustracyjnego" i złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Premier Jarosław Kaczyński powiedział w Krynicy, że jeśli tylko Zyta Gilowska zechce, to w ciągu najbliższych kilku dni powróci do rządu w randze wicepremiera i ministra finansów.