Marcinkiewicz: w poniedziałek propozycje celów strategicznych rządu
Po oddaniu głosu w wyborach
prezydenckich kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz
zapowiedział, że w poniedziałek przedstawi propozycje
strategicznych celów swojego rządu na całą kadencję. Marcinkiewicz
powiedział też, że oddanie głosu w tych wyborach jest ważne by
zachować mobilizację społeczną.
09.10.2005 | aktual.: 09.10.2005 20:18
Swoje propozycje celów strategicznych działania rządu przedstawię Janowi Rokicie; będą prosił o dyskusję na ten temat po to by je uzgodnić. Potem będę proponował rozpisanie tych celów - do tego jestem już przygotowany - na konkretne zadania, które będzie trzeba wykonać w ciągu czterech lat wraz z harmonogramem oraz wskazaniem instytucji, które będą za realizację konkretnych zadań odpowiadały - powiedział Marcinkiewicz.
Jak dodał, do zadań dostosowana będzie struktura rządu i dobrany zespół ludzi, który będzie je realizował. Do nazwisk ze względu na trwającą kampanię będziemy mogli przejść dopiero po wyborach prezydenckich - dodał.
Na pytanie jak ważny jest udział w wyborach prezydenckich Marcinkiewicz powiedział:
To jest bardzo ważne by zachować mobilizację społeczną. Te nadzieje, które jeszcze tkwią w sercach Polaków wykorzystać przy głosowaniu i dziś i za dwa tygodnie, ale więcej - by ta mobilizacja trwała jeszcze przez dwa tygodnie do sformowania rządu i przedstawienia programu i pierwszych stu najważniejszych decyzji. Tylko w ten sposób będziemy mogli razem zrealizować naprawę państwa - powiedział Marcinkiewicz.
Na pytanie, czy przewiduje druga turę wyborów prezydenckich Marcinkiewicz stwierdził, że przy tylu kandydatach uzyskanie przez jednego z nich ponad 50% w pierwszej turze będzie raczej niemożliwe. Dopiero druga tura przyniesie tak ważne dla Polski rozstrzygnięcie - powiedział.
Kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz oddał swój głos w rodzinnym Gorzowie w obwodowej komisji wyborczej nr 31. Towarzyszyła mu małżonka Maria. Do lokalu wyborczego mieszczącego się w szkole muzycznej przyszedł po mszy świętej.
W komisji, w której oddał głos kandydat PiS na premiera zasiada m.in. jego córka 22-letnia Urszula. To właśnie ona sprawdzała czy jego nazwisko figuruje na liście uprawnionych do głosowania.
W rozmowie z dziennikarzami Marcinkiewicz powiedział, że zaraz po głosowaniu jedzie do Warszawy, by tam oczekiwać na wyniki wyborów prezydenckich.