Marcinkiewicz: Tusk zachłysnął się władzą

Premierowi Tuskowi do tej pory udawało się gasić protesty społeczeństwa, kiedy jeszcze były one w zarodku. W przypadku ACTA i ustawy refundacyjnej już się nie udało. Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza nałożyły się na to dwie rzeczy. - Z jednej strony ostatnie wybory były bardzo trudne dla Donalda Tuska i Platformy. Zwycięstwo do końca nie było pewne. Kiedy jednak przyszło, premier wyraźnie uznał, że należy mu się odpoczynek, może zachłysnął się władzą, uznał, że wszystko może - stwierdził był premier.

Zdaniem Marcinkiewicza należy w tym upatrywać przyczynę niepoważnego podejścia Tuska do umowy ACTA czy sprawy z lekami. - A nawet - w jakimś stopniu - do spraw europejskich, które możne nie tyle wymknęły mu się spod kontroli, co z pewnością nie zostały zrealizowane w 100%, zgodnie z zapowiedziami i oczekiwaniami - dodaje.

Jako drugi argument, Marcinkiewicz wskazuje na zanik debaty publiczne w Polsce. - Rząd PO-PSL zawiesił praktykę jakichkolwiek konsultacji, rozmów - uważa były premier. Marcinkiewicz wytyka rządowi, że nie debatuje z opozycją i nie rozmawia z ekspertami. - Polska dziś jest tylko zarządzana i żyje tabloidowymi sporami. I to wychodzi w przypadku umowy ACTA - dodaje.

- Donald Tusk upojony trudnym zwycięstwem po prostu zlekceważył problemy. Frustrację wynikającą ze sposobu rządzenia widać już w samej Platformie Obywatelskiej, gdzie posłowie skarżą się, że o większości rzeczy dowiadują się z telewizji - mówił Marcinkiewicz o problemach Tuska w reagowaniu na społeczne protesty.