Marcinkiewicz: sąd lustracyjny powinien zająć się sprawą Gilowskiej
Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że sąd lustracyjny powinien zająć się sprawą Zyty Gilowskiej, mimo, że nie pełni już ona stanowiska w rządzie. Zaznaczył, ze gdyby sąd zdecydował inaczej, byłaby to decyzja krzywdząca i niesprawiedliwa.
Premier powiedział też, że jego zdaniem powinno się ujawnić wszystkie teczki znajdujące się w zasobach IPN. Zaznaczył, że pomogłoby to uniknąć wielu kryzysów politycznych. Podkreślił, ze odpowiednich zmian z tej sprawie musi dokonać sejm, a on w pełni je popiera.
Premier zaznaczył, że na początku lat 90. dostęp do teczek mieli tylko nieliczni i obecnie wszyscy na tym tracimy. Podkreślił, że odpowiednich zmian w prawie musi dokonać parlament, który ma w tej sprawie jego pełne poparcie.
Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił też, że Jaromir Netzel pozostanie na stanowisku prezesa PZU. Zaznaczył, ża zarzuty odnośnie Netzla są wyłącznie "faktami prasowymi". Dodał, że stanowisko rządu w tej sprawie może się zmienić jedynie wówczas, gdy pojawią się realne wątpliwości odnośnie szefa PZU potwierdzone faktami.
Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił też, że spotkał się z zespołem opiniujących kandydatów na szefów pastwowych spółek. Zaznaczył, że zespół jest niezależny i nie ma w nim osób związanych z administracją i polityką. Wyraził nadzieję, że przy pomocy zespołu uda się znaleźć dobrych kandydatów.
Zapytany o sprawę prasowych publikacji odnośnie finansowania kampanii wyborczej Adama Bielana i Michała Kamińskiego premier wyraził przekonanie, że nie złamali oni prawa. Kazimierz Marcinkiewicz zastrzegł, że nie zna szczegółów publikacji.