Marcinkiewicz o wystawie berlińskiej: jej cel to zafałszowanie historii
Kazimierz Marcinkiewicz uważa za słuszną swą decyzję o odłożeniu wizyty w Berlinie 11 sierpnia. Były premier, pełniący funkcję prezydenta Warszawy, odwołał planowaną wizytę po tym, jak w stolicy Niemiec otwarto wystawę o wypędzeniach, zorganizowaną przez Erikę Steinbach.
Marcinkiewicz wyjaśnił w "Sygnałach Dnia", że gdyby wtedy pojechał do Berlina, to musiałby zaprotestować przeciwko wystawie, której przesłanie zmierza, jego zdaniem, do zafałszowania historii. W ten sposób sprawa wystawy przysłoniłaby kwestię współpracy Warszawy z Berlinem.
Gość Sygnaów Dnia podkreślił, że decyzję o odłożeniu wizyty podjął po konsultacji z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Dodał, że rozmawiał później przez telefon z burmistrzem Berlina, który zgodził się złożyć wizytę w Warszawie po wyborach samorządowych.