Marcin zmarł w czasie wakacji w Egipcie. Prokuratura rozważa wysłanie swoich śledczych
Marcin M. spod Radomia został znaleziony martwy w niedzielę w jednym z egipskich kurortów. Prokuratura już prowadzi postępowanie w tej sprawie. - Jeśli będziemy mieli podstawy, to będziemy chcieli wysłać do Egiptu naszych śledczych - mówi Wirtualnej Polsce Mirosław Wachnik, Prokuratur Okręgowy w Radomiu.
11.06.2018 | aktual.: 11.06.2018 15:39
25-letni Marcin M. w czwartek poleciał do Egiptu ze swoją dziewczyną. W sobotę wieczorem wyszedł z kolacji i już nie wrócił. Jego ciało znaleziono w niedzielę. Jak podał portal hurghada24.pl, który jako pierwszy napisał o śmierci młodego Polaka, mężczyzna miał się powiesić.
MSZ potwierdził Wirtualnej Polsce, że Polak nie żyje. Prokuratura sprawdza doniesienia z Egiptu. - W związku z informacjami medialnymi wdrażamy postępowania sprawdzające. Zbieramy informacje, na podstawie których wszczniemy lub odmówimy wszczęcia śledztwa. W tej chwili zwracamy się do naszej ambasady w Kairze z prośbą o nadesłane informacji – mówi prok. Wachnik.
Śledztwo jeszcze formalnie nie ruszyło, ponieważ prokuratura - póki co - nie otrzymała z ambasady w Kairze oficjalnego potwierdzenia o śmierci Marcina M. - Jeśli będziemy mieli podstawy, to na pewno będziemy chcieli wysłać do Egiptu naszych śledczych, by na miejscu zbadali sprawę i ewentualnie uczestniczyli w sekcji zwłok – podkreśla prok. Wachnik.
Marcin M. wyjechał do Egiptu razem ze swoją dziewczyną. Wycieczkę wykupili w biurze podróży Exim Tours. - Exim Tours nie jest upoważniony do przekazywania jakichkolwiek informacji na temat swoich klientów - odpowiedziała Monika Hajduk z biura podróży, gdy zapytaliśmy o sprawę śmierci Polaka. Z informacji podawanych w mediach wynika, że rezydentka biura w Egipcie nie zareagowała na prośbę o pomoc w poszukiwaniu mężczyzny.
Ambasada w Egipcie w ogóle nie chce się odnieść do sprawy. – Proszę dzwonić do rzecznika MSZ w Warszawie. Ambasada nie komentuje takich rzeczy – mówi pracownik konsulatu w Kairze. – Ale MSZ nie ma rzecznika prasowego – odpowiadamy. – Jak to nie ma? Proszę pytać Warszawę – mówi urzędnik.
O potwierdzenie lub zdementowanie śmierci Polaka prosimy też Prokuraturę Krajową. - Nie dotarła do nas żadna informacja o śmierci obywatela Polski w Egipcie. MSZ jako pierwszy otrzymuje takie informacje – mówi Wirtualnej Polsce prok. Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
MSZ dopiero niemal dobę po tym, jak pierwszy raz wysłaliśmy pytania, potwierdziło śmierć Polaka w Egipcie. Zwłoka w podawaniu informacji o śmierci obywatela Polski jest normą. Służby muszą mieć czas, by poinformować o tragedii rodzinę. Jednak o tym, że Polak popełnił samobójstwo, internauci i część mediów pisały od kilkudziesięciu godzin, a polskie służby nadal nie były w stanie wydać żadnego komunikatu w tej sprawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl