Marcin Rosół mógł kłamać przed komisją śledczą
Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz zeznawał przed prokuraturą w sprawie afery hazardowej. Jak nieoficjalnie ustalił portal tvp.info jego zeznanie diametralnie różnią się od tych, które przed komisją śledczą składał Marcin Rosół.
26.02.2010 | aktual.: 26.02.2010 14:44
Rosół zeznał, iż o konkursie w zarządzie Totalizatora Sportowego dowiedział się od Leszkiewicza. Leszkiewicz miał prosić o polecenie jakiejś kompetentnej osoby do pracy. Zbieg okoliczności sprawił, że w tym samym czasie zatrudnienia szukała córka Ryszarda Sobiesiaka. - Nie było żadnego pomysłu usadowienia Magdaleny Sobiesiak w Totalizatorze Sportowym – oświadczył przed komisją.
Inaczej pamięta to wiceminister skarbu. Twierdzi on, że Rosół sam do niego przyszedł spytać się o szczegóły konkursu. Dodatkowo, na bieżąco interesował się jego rozwojem.
– Zeznania Leszkiewicza całkowicie rozmijają się z wyjaśnieniami złożonymi przez Rosoła przed komisją – mówi jedna z osób, które widziała akta ze śledztwa.
Adam Leszkiewicz będzie zeznawał przed hazardową komisją śledczą w przyszły czwartek. Zdaniem sejmowych śledczych, zeznania mogą być kluczowe w wyjaśnieniu wątku prób obsadzenia Magdaleny Sobiesiak we władzach Totalizatora. – Marcin Rosół zasłania się Adamem Leszkiewiczem. Zeznania wiceministra skarbu będą pomogą zweryfikować tę wersję – uważa Beata Kempa z PiS.