Marcin Dubieniecki nadal zawieszony w wykonywaniu zawodu adwokata

• Adwokat jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą

• O cofnięcie decyzji o zawieszeniu wnosił sam Dubieniecki

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Adwokat Marcin Dubieniecki, podejrzany o kierowanie grupą przestępczą wyłudzającą fundusze z PFRON oraz pranie brudnych pieniędzy, nadal będzie zawieszony w wykonywaniu czynności zawodowych - orzekł sąd dyscyplinarny Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku.

O cofnięcie decyzji o tymczasowym zawieszeniu w wykonywaniu zawodu wnosił do adwokackiego sądu sam Dubieniecki (wyraża zgodę na podawanie swego nazwiska - PAP), który miesiąc temu wyszedł z aresztu, po 14 spędzonych w nim miesiącach.

Pierwsza decyzja o tymczasowym zawieszeniu Dubienieckiego w czynnościach adwokackich zapadła we wrześniu 2015 r. w związku z jego aresztowaniem i śledztwem.

- Na adwokacie Dubienieckim nadal ciążą zarzuty popełnienia bardzo poważnych przestępstw o charakterze umyślnym. Waga i charakter tych czynów wyklucza możliwość przyzwolenia na wykonywanie czynności zawodowych przez obwinionego - mówił w uzasadnieniu werdyktu przewodniczący sądu dyscyplinarnego adwokat Wojciech Babicki.

Dodał, że prokuratura uchylając areszt wobec Dubienieckiego zastosowała trzy inne "surowe środki zapobiegawcze" (m.in. 3 mln zł poręczenia majątkowego - PAP).

- Decyzja sądu nie przesądza o winie pana mecenasa Dubieneckiego. My wszyscy jako adwokaci i jako organizacja życzymy jemu, a także sobie, żeby postępowanie karne zakończyło się wobec niego pomyślnie. Natomiast należy uwzględniać takie okoliczności, że adwokatura to zawód zaufania publicznego, a to zaufanie oznacza również wiarygodność. Padły na tej sali słowa, że o wiarygodności adwokata przesądzają jego klienci. Adwokat jednak musi być także wiarygodny wobec prokuratorów i sędziów. W zaistniałej sytuacji sąd doszedł do przekonania, że wiarygodność mecenasa Dubieneckiego będzie wątpliwa - zaznaczył.

Dubieniecki zapowiedział, że złoży zażalenie na środową decyzję do wyższego sądu dyscyplinarnego adwokatury. - Dzisiejsza decyzja jest niesprawiedliwa. Zostałem potraktowany inną miarą niż inni koledzy w korporacji, którzy też posiadają zarzuty - powiedział dziennikarzom.

- Jestem osobą niewinną. Poza tym, w stosunku do każdego obywatela obowiązuje zasada domniemania niewinności. W sprawie karnej nie ma ani jednego dowodu wskazującego na moje sprawstwo. Poruszamy się w oparach absurdu, jeśli chodzi o materiał zgromadzony w tej sprawie i postawione mi zarzuty - mówił wcześniej Dubienecki przed sądem dyscyplinarnym uzasadniając swój wniosek o uchylenie decyzji o zawieszeniu go w czynnościach adwokackich.

Argumentował, że 426 dni jego aresztu miały wyłącznie charakter "wydobywczy".

- Areszt ten utrzymywał się wyłącznie na zasadzie lokalnego układu między prokuraturą a sądem w Krakowie. A uchylenie jego po 14 miesiącach było niezbędną koniecznością, albowiem tego stanu bezprawia w tej sprawie nie chciały już dłużej utrzymywać sądy apelacyjne - powiedział adwokat.

Poręczenie majątkowe w wysokości 3 mln zł Dubieniecki uznał za "absurdalną". - Stanowi ona tylko i wyłącznie o tym, że prokuratura z tej sprawy próbuje wychodzić z twarzą, ale w sposób nieumiejętny. Bo jak nazwać sytuację, kiedy wobec innej osoby z tymi samymi zarzutami stosuje się poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł - przekonywał.

Dubieniecki został zatrzymany 23 sierpnia 2015 r. razem z czterema innymi osobami

- Jako obywatelowi i adwokatowi, znającemu prawo, było mi niezmiernie przykro słyszeć z ust osób towarzyszących tej sprawie odpowiedź na moje pytanie, skąd mam wziąć 3 miliony złotych. Prokurator odpowiedział: "a weźcie z tej śmierci po Lechu Kaczyńskim", "z odszkodowania". To są niuanse, ale pokazują one tło całej tej sprawy i zamieszania, które zostało spreparowane przeciwko mojej osobie" - mówił Dubieniecki.

Jego zdaniem, jedynymi osobami, które powinny mieć zarzuty w tej sprawie to prokuratorzy referenci prowadzący śledztwo, "nakłaniający różne osoby" do składania obciążających go zeznań. - Żałuję, że nie mogę jeszcze o wszystkim powiedzieć, ale już dziś prokuratura, o czym boi się publicznie powiedzieć, dysponuje w aktach sprawy jednoznacznym materiałem dowodowym wskazującym na umorzenie tej sprawy - powiedział adwokat.

Dubieniecki został zatrzymany 23 sierpnia 2015 r. razem z czterema innymi osobami. Usłyszał zarzuty: kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (po uzupełnieniu zarzutów - obecnie 14,5 mln zł) i prania brudnych pieniędzy. Według śledczych, proceder miał miejsce w latach 2012-15 i polegał na wyłudzeniu środków na zatrudnienie osób niewidomych i słabowidzących.

Takie same zarzuty jak Dubieniecki, tj. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia z PFRON i prania brudnych pieniędzy, usłyszał także Wiktor D. Kolejna podejrzana Katarzyna M. usłyszała zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzeń i prania brudnych pieniędzy, a Grzegorz D. i Beata M.-W. są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzenia z PFRON. W lipcu zarzuty w tej sprawie usłyszały kolejne osoby: Dorota G.-T. oraz Ewa D. i Marzena D. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.

W październiku 2016 r. Krakowska Prokuratura Regionalna uwzględniła wniosek obrony i uchyliła areszt wobec Dubienieckiego. Prokurator uznał, że wystarczą inne środki zapobiegawcze: poręczenie majątkowe - w wysokości 3 mln zł, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.

Oprac. Tomek Orszulak

Wybrane dla Ciebie
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował
Nawrocki kontra rząd. Polacy negatywnie o braku współpracy
Nawrocki kontra rząd. Polacy negatywnie o braku współpracy
Co z majątkiem Nawrockiego? Oświadczenie wciąż niejawne
Co z majątkiem Nawrockiego? Oświadczenie wciąż niejawne