Manuela Gretkowska: Wojewódzki okazał pogardę, nie tylko ludowi ukraińskiemu
Żartując z gwałconych Ukrainek, Wojewódzki okazał pogardę ludowi, nie tylko ukraińskiemu. Zapomniał, że polskie matki, siostry, córki też na kolanach zmywają podłogi u Niemców, Anglików - pisze w najnowszym wydaniu "Newsweeka" Manuela Gretkowska.
30.06.2012 | aktual.: 03.07.2012 08:28
W ocenie pisarki tekst wygłoszony na antenie radia Eska Rock przez Wojewódzkiego i Figurskiego jest "wierzchołkiem góry lodowej przygniatającej polskie elity i Polaczków". - Stąd zbiorowe poruszenie. W jednych obudził się lęk przed poniżeniem, w innych wstyd przed samowywyższeniem. To trudna psychologicznie sytuacja. Najłatwiej ją rozwiązać przerzucając ciężar na kogoś innego, niech go poniesie za nas. Król miał do tego błazna. Do rozładowania napięcia śmiechem i okładania kijem za karę - pisze Gretkowska.
- Wojewódzki z Figurskim dokazywali w młodzieżowym radio Eska Rock, pokonując slalomem konwencje i tabu. Rozchichotani nie zauważyli poślizgu saneczek. Pojechali za daleko. W zabawie bez trzymanki dziecinna górka okazała się szczytem góry lodowej - dodaje.
W czwartek władze Eski Rock zdecydowały o rozstaniu się ze swoimi gwiazdami - Michałem Figurskim i Kubą Wojewódzkim. Decyzja ta, to efekt medialnego zamieszania po jednej z audycji "Poranny WF", w której dziennikarze zażartowali ze złego traktowania Ukrainek.
W programie "Poranny WF" 12 czerwca dziennikarze rozmawiali o jednym z meczów reprezentacji Ukrainy rozegranym podczas Euro 2012. Wojewódzki mówił m.in., że po nim "zachował się jak prawdziwy Polak" i "wyrzucił swoją Ukrainkę". Figurski dodał: "Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę" oraz: "Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił".
Skargi do KRRiT skierował m.in. ambasador Ukrainy oraz przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce.
