Manifestacja przed ambasadą Rosji w Warszawie. Poleciały torebki z kolorową cieczą
Ponad 100 osób protestowało przed siedzibą ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Doszło tam do kilku incydentów. W kierunku budynku poleciały torebki z kolorową substancją i odpalono race. Policja wylegitymowała kilka osób.
Pod hasłem "Zatrzymać wojnę" odbyła się w poniedziałek manifestacja przed ambasadą Rosji w Warszawie. Ponad 100 osób domagało się m.in. uwolnienia ukraińskich marynarzy oraz oddania okrętów, a także wzmocnienia sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej. Demonstranci przynieśli kilkanaście papierowych okrętów symbolizujących zaatakowane okręty. Protest został zorganizowany przez inicjatywę Euromaidan-Warszawa.
Po oficjalnym zakończeniu protestów w stronę ogrodzenia ambasady poleciały torebki z kolorową cieczą - podaje PAP. Odpalono również niebiesko-żółte race w barwach flagi Ukrainy. W tym samym czasie część osób z Obywateli RP zaczęło wznosić okrzyki: "Sowiecki klon won za Don". Próbowano także podejść w kierunku płotu ambasady z podobnym transparentem. Kilka osób zostało wylegitymowanych przez policję.
W niedzielę na Morzu Azowskim rosyjski okręt wojskowy staranował ukraiński holownik. Pododdział FSB przejął również trzy statki. Rosja wysłała w tamten rejon śmigłowce i myśliwce. Ukraińskie okręty zostały ostrzelane przez siły specjalne. Rannych zostało 6 marynarzy, a kolejnych 24 zostało zatrzymanych. W związku z sytuacją na Krymie prezydent Ukrainy zdecydował się na 30 dni wprowadzić stan wojenny.
Zobacz także: Marek Jakubiak apeluje do rządu ws. konfliktu Ukraina-Rosja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl