Manewry wojska i policji na granicy z Grecją i Macedonią
• Ponad 400 wojskowych, żandarmów i policjantów granicznych uczestniczyło w ćwiczeniach na granicy Bułgarii z Grecją i Macedonią
• Przejścia graniczne z obu krajami były zamknięte przez ponad godzinę
05.03.2016 | aktual.: 06.03.2016 08:17
O ćwiczeniach poinformował na konferencji prasowej premier Bojko Borysow.
Przekazał, że taka liczba funkcjonariuszy na granicy zostanie utrzymana w najbliższym czasie, by strzec ją przed nielegalną migracją. Do skierowania wojska na granicę doszło po znowelizowaniu w mijającym tygodniu ustawy o obronności i siłach zbrojnych. Umożliwia ona użycie wojska dla ochrony granic państwa.
- Oni będą tu na stałe. Będą pilnować wszystkich możliwych miejsc, przez które do Bułgarii mogą przedostać się nielegalni migranci - powiedział.
- Migranci powinni przechodzić wyłącznie legalnie przez punkty graniczne - oznajmił Borysow i podkreślił, że będzie bronić tego stanowiska podczas poniedziałkowego szczytu unijnego w sprawie migracji.
Poinformował, że otrzymał od przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska list z poparciem dla stanowiska, iż należy przywrócić reguły schengeńskie, przepuszczać migrantów wyłącznie przez punkty graniczne, rejestrować i pobierać odciski palców. - Dalej mogą jechać tylko, jeśli mają potwierdzenie, że zostaną przyjęci - przekazał.