"Mamy kontakt z Polakami uwięzionymi w Peru"
Ambasada RP w Limie i placówki UE prowadzą działania na rzecz jak najszybszej ewakuacji Polaków z zalanego Cuzco i Machu Picchu w Peru - poinformował polski resort spraw zagranicznych. Z powodu silnych opadów deszczu nie kursują koleje. W okolicach miasta Aguas Calientes uwięzionych jest - wśród ok. 1400 osób, w tym ok. 200 obywateli krajów UE - pięciu Polaków.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP przeprowadziło rozmowę z charge d'affaires ambasady Peru w Warszawie, pozostaje też w stałym kontakcie ze służbami konsularnymi państw członkowskich Unii Europejskiej oraz prezydencją hiszpańską, która koordynuje na miejscu działania konsulów. Ustalono, że poszczególne państwa nie powinny podejmować działań indywidualnych, ze względu na ograniczenia lotów wprowadzone przez władze Peru, wynikające z realizacji operacji ewakuacyjnej przez wojsko.
Polskie ministerstwo podaje, że z najnowszych informacji wynika, że poprawiło się zaopatrzenie poszkodowanych w żywność i wodę. Peruwiańskie śmigłowce zaczynają w miarę regularne loty ewakuacyjne (wcześniej przeszkadzała im mgła). Ewakuacją objęto w pierwszej kolejności osoby w podeszłym wieku, dzieci i chorych.
Największy problem w sprawnej ewakuacji stanowią zmienne warunki pogodowe, uniemożliwiające czasami przez wiele godzin start i lądowanie śmigłowców.
Polski konsul pozostaje w stałym kontakcie z obywatelami RP, którzy próbują opuścić rejon miasta Aguas Calientes. Ambasada RP w Limie przekazała naszym obywatelom pomoc finansową na zakup żywności i leków, która powinna do nich dotrzeć w ciągu najbliższych godzin.
Ministerstwo zdecydowanie odradza turystom polskim wyjazd w te rejony Peru do czasu unormowania sytuacji.
