Mama Madzi trafiła do szpitala psychiatrycznego
Mama 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca trafiła na oddział psychiatryczny sosnowieckiego szpitala na obserwację.
W piątek Katarzynę znalazła w parku Kościuszki w Katowicach straż miejska. Mama małej Madzi prawdopodobnie podjęła próbę samobójczą. Została odwieziona do szpitala MSW w Katowicach.
Sprawa Madzi
Mała Magda zaginęła 24 stycznia. Jej matka sugerowała, że dziecko zostało porwane. Potem podała, że dziewczynka zmarła po uderzeniu o próg w mieszkaniu, a ciało zostało ukryte. Katarzyna Waśniewska wskazała miejsce ukrycia zwłok. Spędziła blisko dwa tygodnie w areszcie. Prokuratura zarzuciła jej nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie (rzekomego porwania) oraz tworzenie fałszywych dowodów (kierowanie śledztwa przeciwko rzekomemu porywaczowi). Grozi jej pięć lat więzienia.
Prokuratura wciąż bada, czy śmierć dziewczynki nie była wynikiem celowego działania oraz czy w całej sprawie - co najmniej w ukryciu ciała Magdy - brał udział ktoś oprócz Katarzyny Waśniewskiej.
W ostatnich dniach mąż zgłosił zaginięcie Katarzyny, która wyjechała, zostawiając mu list pożegnalny. Kilka godzin później odnaleziono ją w Sosnowcu. Zapewniła, że wyjechała dobrowolnie i zamierza zgłaszać się na wezwania prokuratury. W czwartek zeznawała w prokuraturze w Gliwicach jako świadek w sprawie działań Krzysztofa Rutkowskiego, niemal od początku zaangażowanego w poszukiwania Magdy. W piątek w prokuraturze jako świadek przesłuchiwany był Bartłomiej Waśniewski, który w tej sprawie ma status poszkodowanego.