"Mam nadzieję, że PSL zaakceptuje kandydaturę Komorowskiego"
Mam nadzieję, że Polskie Stronnictwo Ludowe
zaakceptuje kandydaturę Bronisława Komorowskiego na marszałka
Sejmu - powiedział szef PO i kandydat tej partii na
premiera Donald Tusk w TVN24. Wszyscy jesteśmy przygotowani na
taką decyzję - dodał Tusk.
24.10.2007 11:15
Przed swoją środową rozmową z liderem PSL Waldemarem Pawlakiem Tusk unikał mówienia o personaliach. Chcę bardzo serio wysłuchać opinii Waldemara Pawlaka, żeby nie było automatycznego zderzenia, tylko żebyśmy wspólnie doszli do ostatecznego kształtu (koalicji) - powiedział szef PO. Gdybym miał twarde ustalenia (personalne) to bardzo trudno rozmawiałoby się z koalicjantem - dodał.
Mówiąc o ewentualnych stanowiskach w rządzie dla polityków PO, Tusk powiedział: Wczoraj miałem spotkanie z liderami Platformy i bardzo rzetelnie uprzedziłem - niech nikt nie przywiązuje się do własnych osobistych marzeń. Każdy ma do nich prawo, ale mam poczucie akceptacji moich partnerów dla koniecznych ustępstw.
Zgadzam się z Waldemarem Pawlakiem, po moich złych doświadczeniach sprzed dwóch lat z Prawem i Sprawiedliwością, że ten, który wygrał wybory, powinien mieć w sobie gotowość do przekroczenia tej sztywnej arytmetycznej granicy - powiedział Tusk odnosząc się do wyniku wyborczego PO i PSL. Mówiąc krótko i po polsku - nie będę chciał w tych rozmowach twardo stawiać takiego warunku: my mamy tyle i tyle, w związku z tym wam się należy mało - uściślił lider Platformy.
Zdaniem Tuska, PSL-owi w nowym rządzie należy się tyle, żeby Polskie Stronnictwo Ludowe czuło się współgospodarzem, a nie tą przysłowiową przystawką.
"Oczywiste" dla przewodniczącego PO jest przyznanie stanowiska wicepremiera dla Waldemara Pawlaka. To byłaby rzecz jak najbardziej naturalna. Ja bardzo bym chciał, żebyśmy byli we dwóch solidarnie odpowiedzialni za i kształt rządu, i jego pracę, bo wtedy obaj będziemy się czuli też bezpieczniej, widząc w sobie partnerów, a nie takich cichych konkurentów - powiedział Tusk.