Małżeństwo więziło i biło sprzątaczki - posiedzi 11 lat
11 lat więzienia - taki wyrok usłyszała bogata kobieta w Nowym Jorku, która więziła i biła dwie sprzątaczki, Indonezyjki, od 2002 r. Sąd uznał, że jest to przykład "współczesnego niewolnictwa".
27.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 14:33
46-letnia Varsha Mahender Sabhnani i jej 51-letni mąż Mahender Murlidhar Sabhnani, urodzeni w Indiach, zabrali Norze i Samirze paszporty oraz wizy. Sąd uznał, że znęcali się nad nimi fizycznie i psychicznie. Udowodniono im 12 zarzutów, m.in. zmuszanie do ciężkiej pracy i ukrywanie obcokrajowców.
Chcę tylko powiedzieć, że bardzo kocham moje dzieci - powiedziała Varsha w sądzie na Long Island. Na sali było obecnych dwoje z czworga dorosłych dzieci kobiety. - Zostałam zesłana na tę ziemię, by pomagać ludziom w potrzebie - dodała skazana. Jej mąż płakał. Poza karą więzienia mężczyzna musi zapłacić 25 tys. dolarów.
Versha i Mahender, którzy handlują perfumami, ściągnęli do domu dwie Indonezyjki i zmuszali je do pracy 18 godzin dziennie. Małżeństwo aresztowano po tym, jak jedną z "niewolnic" znaleziono na ulicy ubraną jedynie w spodnie i ręcznik.
Kobiety były oblewane zimną wodą, bite, a nawet ranione nożem. Za każde odstępstwo od regulaminu domowego otrzymywały surowe kary. Sędzia Arthur Spatt powiedział, że zeznania kobiet to "otworzenie oczu na fakt, że podobne rzeczy dzieją się w naszym kraju". Obrońcy skazanych sugerowali, że sprzątaczki uprawiały "czarną magię" i sama wyrządzały sobie krzywdę.
Prokuratorzy domagali się 1,1 mln dolarów odszkodowania dla ofiar, jednak ich argumenty nie przekonały sędziego.