Małżeństwa z krótką datą ważności
Dwa, trzy lata razem i rozstanie. W dobie triumfującego indywidualizmu rozwód stał się czymś banalnym, a małżeństwa rozpadają się coraz szybciej. Na dobre i na złe.
29.01.2007 14:04
Emmanuelle znów ma kogoś. – Zupełnie od niedawna – mówi ta 29-letnia ładna brunetka. Rok po rozwodzie nareszcie czuje, że odżyła. Ze swym byłym mężem Mickaëlem była w sumie osiem lat. Ale ich małżeństwo przetrwało tylko siedem miesięcy. Wystarczająco długo, aby stwierdzić, że ich aspiracje, pragnienia i drogi się rozeszły. Ona chciała mieć dziecko i rodzinne ciepełko. Jego ciągnęło do imprez i wypadów z kolegami. – Małżeństwo było detonatorem naszego związku. Mickaël poczuł się zamknięty i się załamał – mówi młoda kobieta. Emmanuelle nie ma wrażenia, że jest odosobnionym przypadkiem. Wprost przeciwnie. Jeden z jej przyjaciół też przeżył taki chwilowy związek. A jej przyrodnia siostra wyszła za mąż w wieku 24 lat i rozwiodła się, mając 26 lat.
Epidemia rozstań
Statystyki to potwierdzają: coraz więcej jest przypadków małżeństw z bardzo krótką datą ważności. Na 134 tys. rozwodów ogłoszonych we Francji w 2004 roku blisko 20 tys. dotyczyło ludzi, którzy powiedzieli sobie „tak” nie dawniej niż przed pięcioma laty. Oznacza to wzrost o 29 proc. w stosunku do 2000 roku. Największe ryzyko rozwodu dotyczy par z trzyletnim stażem (notuje się 24,5 rozwodów na tysiąc takich małżeństw). – Dziś małżonków od początku obowiązuje milcząca umowa: jeśli nam się nie ułoży, rozchodzimy się – zauważa terapeutka Catherine Serrurier.
Ta epidemia pospiesznych rozstań dotyka też ludzi żyjących w konkubinatach i zawierających cywilne pakty solidarności (PACS). – Wszędzie to widzę: pary, po ślubie albo i nie, które zamierzają się rozejść po 2–3 latach – mówi psychiatra Serge Hefez. Hollywood daje przykład takiego uczuciowego zappingu. Trwa tam nieomal rywalizacja o to, kto się szybciej ożeni i jeszcze prędzej rozwiedzie. Siedem miesięcy pożycia aktorki Renée Zellwegger z piosenkarzem Kennym Chesneyem. Rok w przypadku wypchanej silikonem słodkiej idiotki Pameli Anderson i jej rozśpiewanego męża Kida Rocka. Zaledwie dwuletni związek piosenkarki Britney Spears i tancerza Kevina Federline’a. Krótkotrwałość związków inspiruje również pisarzy. Po Bridget Jones, poszukującej siostrzanej duszy, dziś bohaterkami romansów stają się trzydziestoletnie just divorced.
Anne Vidalie
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".