Malownicze wysypisko śmieci
Rząd państwa-miasta, jakim jest Singapur udostępnił dla turystów wyspę-wysypisko śmieci. Semakau leży ok. 8 km na południe od Singapuru i dzięki starannemu planowaniu jest czysta, malownicza i nadaje się do celów rekreacyjnych.
"Od etapu planowania poprzez projektowanie aż po budowę i otwarcie wyspy starano się zabezpieczyć jej ekosystem i zachować bogate środowisko naturalne i bioróżnorodność" - podała w oświadczeniu Krajowa Agencja Środowiska.
Maleńki Singapur (jego główna wyspa ma 682 km kwadratowe) poddaje recyklingowi około 44% swoich śmieci, resztę spala w czterech spalarniach; pewną część trzeba składować. Dlatego postanowiono zbudować wysypisko na morzu, ale tak, by nie naruszyć ekosystemu i zanieczyścić wody.
Budowę rozpoczęto w 1995 roku. Wysypisko Semakau działa już od sześciu lat. Zbudowano je kosztem 610 mln dolarów. Nie śmierdzi, jest czyste, a wokół rosną zarośla mangrowców.
To jedyne wysypisko Singapuru obejmuje obszar 350 ha i może pomieścić 63 miliony metrów sześciennych śmieci. Zaspokoi potrzeby kraju do roku 2030.
Jak podano w oświadczeniu Agencji, na wyspę-wysypisko wycieczki urządzają m.in. Towarzystwo Przyrodnicze Singapuru i Stowarzyszenie Sportowego Rybołówstwa.