Małgorzata Wassermann: najpierw prawda, a potem pomnik lub więzienie
- Od początku jesteśmy dzieleni. Na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego ws. budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej zaproszono rodziny zadowolone z tego, jak wyjaśniana jest katastrofa - mówi Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej Zbigniewa Wassermanna.
21.10.2014 | aktual.: 21.10.2014 11:03
Od początku jest ta dobra część rodzin, która niczego nie kwestionuje i ta, która nieustannie domaga się czegoś, głównie prawdy - oznajmiła M. Wassermann. Zdaniem córki Z. Wassermanna, sprawa budowy pomnika jest w tym momencie drugorzędna. - Ustalmy prawdę, a potem będziemy zastanawiać się, kto pójdzie do więzienia, a komu postawimy pomnik - dodała.
21 października prezydent Bronisław Komorowski spotka się z rodzinami, które zwróciły się do niego z apelem o zainicjowanie budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - poinformowała PAP we wtorek szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
W ubiegłą środę do Kancelarii Prezydenta wpłynął list części rodzin w sprawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Pod listem podpisało się ok. 30 przedstawicieli rodzin, m.in. Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim i Izabella Sariusz-Skąpska - córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich.
W poniedziałek prezydent powiedział w TVP Info, że to bardzo ważny list, z jednej strony dlatego, że podpisały go osoby, które "albo stoją z boku różnych podziałów politycznych, albo są z różnych nurtów politycznych: i PiS-owskiego, i lewicowego, i centrowego, PSL-owskiego", a z drugiej strony, ze względu na to, że nie postawiono w nim żadnych warunków co do lokalizacji pomnika, ani co do czasu jego budowy. W liście tym - podkreślił Komorowski - tylko ogólnie mówi się o pewnej potrzebie.
Prezydent mówił także, że z życzliwością zaangażuje się w ideę budowy pomnika, który upamiętniałby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej i przyczyniał do odbudowy poczucia wspólnoty. Zapewne nie dojdzie do tego szybko, ale - zapewnił - spróbuje uruchomić ten proces.
Kilka dni temu rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapowiedział, że przedstawiciele stołecznego ratusza spotkają się z przedstawicielami Kancelarii Prezydenta ws. budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Po tych rozmowach - dodał - przyjdzie czas na wybór lokalizacji i zapewne konkurs architektoniczny.
Również w ubiegłym tygodniu o jak najszybszą budowę w Warszawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej zwrócił się do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem. Komitet chce, by pomnik stanął na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim. Także prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że ta lokalizacja byłaby najlepsza.
W skład zarządu społecznego komitetu wchodzą m.in. Zuzanna Kurtyka - wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, prof. Michał Seweryński.