Małgorzata Kidawa-Błońska o wpisie Grzegorza Schetyny: niezręczność
Wpis Grzegorza Schetyny, porównujący śmierć ks. Jerzego Popiełuszki do śmierci Piotra Szczęsnego, wywołał prawdziwą burzę. Nawet partyjna koleżanka lidera PO Małgorzata Kidawa-Błońska nazwała go "niezręcznością".
- Niezręcznością było połączenie przez Schetynę tych dwóch osób, ks. Popiełuszki z Piotrem Szczęsnym - stwierdziła w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska. Dodała, że ona by tego nie zrobiła. - Pamiętałabym też, że rocznica śmierci Piotra Szczęsnego przypada 10 dni później - dodała.
- Ale kto prowadzi profil Grzegorza Schetyny na Twitterze, ponoć Marcin Bosacki, a właściwie senator Marcin Bosacki? - dopytywał Mazurek.
- Nie wiem, kto to prowadzi. Ale myślę, że odpowiada za to ten, do kogo profil należy - stwierdziła Kidawa-Błońska.
Zdaniem Kidawy-Błońskiej wybór nowego szefa partii i zmiany sposobu jej funkcjonowania to kwestie bardzo ważne. - Ale ważniejszy jest sposób ułożenia klubu parlamentarnego. To jest w tej chwili najważniejsze, jak ten klub będzie funkcjonować. Mamy w tej chwili w jego strukturach przedstawicieli Nowoczesnej, Zielonych, trzeba wypracować model współpracy - mówiła kandydatka KO na premiera.
Pytana, czy będzie kandydować na przewodniczącego PO, odparła, że nie jest to jej marzenie. - Być może rozważę taką decyzję. Zobaczę jak się ułoży klub, jak Senat - odparła.
Polityk KO była także pytana o słowa byłej europosłanki PO Julii Pitery, która stwierdziła, że "Małgorzata Kidawa-Błońska jest figurantem, boi się rozmowy z innymi politykami".
- Dawno nie rozmawiałam z Julią Piterą, może gdybyśmy rozmawiały częściej, to wiedziałaby, że ja się rozmów nie boję. A ci, co mnie znają wiedzą, że rozmawiam, przedstawiam swoje zdanie i zawsze robię to, do czego jestem przekonana - stwierdziła Kidawa-Błońska.