Dzień jest jeden, ale mamy tylko jedenjeden Dzień. Dzień w dzień mamy tylko jeden dzień. Zakładam i tak sobie to wyobrażam, że to będzie tylko taki Dzień, który podkreśli tych 365 dni w roku. Podkreśli te dni, które są naszymi wyborami - te dni, które były pełne sensu - powiedziała Małgorzata Bocheńska, inicjatorka Dnia Dobrej Wiadomości w rozmowie z dziennikarką Wirtualnej Polski.
Dzień Dobrej Wiadomości - to idea, która ma na celu spopularyzowanie pozytywnych form komunikacji między ludźmi i promowanie obrazu Polski i Polaków jako ludzi życzliwych, twórczych, szukających wzorów i autorytetów.
Dzień Dobrej Wiadomości, którego idea narodziła się w Salonie 101 w domu Małgorzaty Bocheńskiej to dziesiątki rozmów, spotkania z bezradnością wielu ludzi. To powiedzenie STOP temu, co stało się modą, czyli patologii, agresji. Ta forma życia nie odpowiada ani codzienności, ani marzeniom Małgorzaty Bocheńskiej, dlatego twierdzi, że po wielu rozmowach ze środowiskiem międzynarodowym, w wielu językach dokreśliła to o czym ludzie marzą.
Dla Bocheńskiej - publicystki, reżysera filmów dokumentalnych i animatora kultury - jeszcze 2 miesiące temu inicjatywa było szokiem - jaki Dzień Dobrych Wiadomości? W tej chwili zgłaszają się do mnie ludzie, których nazywam Posłańcami Dobrej Wiadomości. Artyści piszą muzykę, media są przychylne, podejmują się współobecności w tym zbiorowym dziele - dodaje.
8 grudnia w Teatrze Wielkim odbędzie się uroczysty koncert, podczas którego zostaną wręczone oficjalne tytuły Posłańców Dobrej Wiadomości na rok 2002. Kapituła czyni starania, w porozumieniu z UNESCO, aby ustanowić Międzynarodowy Dzień Dobrej Wiadomości. Jestem zdumiona i szczęśliwa faktem, że pojęcie dobra zaistnieje jako Święto, czyli jako Dzień - mówi Małgorzata Bocheńska.
(an)
Posłuchaj także:
Na stronie Rozmowy z Małgorzatą Bocheńską