Studenci są w 90% utrzymywani przez rząd. Powinni zrozumieć, że jeśli dostają miejsce (na studiach), to muszą wykazać się odpowiedzialnością - tłumaczy minister.
Plany władz mogą być wynikiem ich obaw związanych z rosnącą popularnością partii opozycyjnych wśród malezyjskich studentów i ich coraz większą aktywnością polityczną. Rząd wielokrotnie dawał do zrozumienia, że należy z tym skończyć, bowiem "niekorzystnie wpływa to na wyniki w nauce". (mk)