Małe miasteczko wynalazcą teledemokracji
Małe, liczące zaledwie 2.700 mieszkańców miasteczko rolnicze Jun w Andaluzji zrobiło w Hiszpanii karierę jako "ojczyzna teledemokracji": nowe technologie zostały tam wykorzystane do tego, aby mieszkańcy mogli bezpośrednio uczestniczyć w miejscowym samorządzie.
02.06.2005 | aktual.: 03.06.2005 11:26
Zaczęło się od tego, że samorząd miejski proklamował w 1999 r. dostęp do Internetu "elementarnym prawem mieszkańca Jun".
Dziś już ponad 87% ludności miasteczka korzysta na co dzień z nowych technologii komunikacyjnych, aby pozostawać w stałym kontakcie z miejscowymi organami władzy samorządowej - oświadczył w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami burmistrz Jun, Jose Antonio Rodriguez.
Niemal wszyscy obywatele Jun, niezależnie od poziomu wykształcenia, mają już stały dostęp do telefonów komórkowych i komputerów. Zostali przeszkoleni w optymalnym posługiwaniu się tymi wynalazkami. Dzięki temu mogą uczestniczyć, nie ruszając się z domów, w posiedzeniach rady municypalnej, zabierać głos w dyskusjach.
Wszyscy mieszkańcy, wyposażeni w elektroniczne dowody tożsamości, są uprawnieni do głosowania via Internet w trakcie podejmowania ważnych decyzji przez władze miejskie.
Miasteczko Jun stało się także pierwszym miejscem na świecie, gdzie kampanie wyborcze odbywają się bez drukowanych ulotek i afiszy, jedynie przy wykorzystaniu technologii cyfrowej.
Również podczas hiszpańskiego referendum w sprawie konstytucji europejskiej, w którym zwyciężyło "tak", Jun głosowało przez internet, podczas gdy w skali całej Hiszpanii uczynił to tylko 1% wyborców.