Mała Maria znaleziona w Grecji pochodzi z Polski?
Jasnowłosa Maria, która została znaleziona w obozie cygańskim w miejscowości Farsala w pobliżu Larissa, może pochodzić z Polski - donosi mirror.co.uk powołując się na fundację "Uśmiech dziecka", która zajmuje się dzieckiem do czasu przekazania jej rodzicom.
22.10.2013 | aktual.: 22.10.2013 13:43
Fundacja wraz z Interpolem cały czas szukają rodziców dziewczynki. Jak na razie, osiem zgłoszeń domniemanych rodziców jest szczególnie branych pod uwagę. Wśród nich są cztery są z USA i po jednym z Polski, Kanady, Szwecji i Francji.
Inna teoria dotycząca pochodzenia dziecka pojawiła się w SKAI TV. - To dziecko Romów z Bułgarii - powiedział zastępca przewodniczącego Związku Romów Marios Stainopoulous.
Według jego informacji dziewczynka urodziła się w Atenach w dniu 31 stycznia 2009 roku. Jej biologiczni rodzice mieszkali w Grecji. Mieli ją oddać, gdy ta miała 15 dni. Ponoć cały czas interesowali się córką i odwiedzali ją. Zniknęli w dniu, gdy Marię odnalazła policja.
Pojawiają się też przypuszczenia, że dziewczynka jest starsza niż wstępnie wszyscy myśleli. Badania dentystyczne wskazują, że Maria może mieć pięć lub sześć lat.
W poniedziałek para Romów, która opiekowała się dziewczynką, stanęła przed sądem pod zarzutem porwania osoby nieletniej i posługiwania się sfałszowanymi dokumentami.
39-letni Hristos Salis próbuje winę zrzucić na żonę Eleftherię Dimopoulou. Tłumaczy, że nigdy nie chciał tego dziecka - czytamy w "Daily Mail".
Opowiadał, że przebywał poza domem, gdy zadzwoniła do niego żona i powiedziała, że pewna para oddała im swoje dziecko.
Żona natomiast tłumaczy, że dali Marii wszystko, co mogli i bardzo ją kochali. - Traktowaliśmy ją jak własną córkę - mówi. Przedstawiali małą jako własne dziecko, by stworzyć jej prawdziwą rodzinę.
Według relacji rodziny oskarżonego małżeństwa, biologiczna matka nie mogła się nią zająć i powiedziała, że oni jej nie wezmą, odda Marię komuś innemu. Jednak organizacja charytatywna, która zajmuje się dziewczynką i szuka jej rodziców, podejrzewa, że Romowie porwali ją i zmuszali do żebrania lub świadczenia usług seksualnych.
Dziewczynkę znaleziono w środę w romskim obozie w pobliżu miasta Farsala, gdzie policja szukała broni i narkotyków. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła blada skóra oraz jasne oczy i włosy ok. czteroletniej dziewczynki, nazywanej Maria, oraz brak fizycznego podobieństwa z parą podającą się z jej rodziców.
Policja zwróciła się o pomoc w identyfikacji dziewczynki do Interpolu.
Ponad 8 tys. osób zadzwoniło do organizacji charytatywnej w odpowiedzi na apel o pomoc w ustaleniu tożsamości dziewczynki. Policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Źródło: Daily Mail/mirror.co.uk/WP.PL/grreporter.info/PAP