PolskaMaksymiuk kłamie w oświadczeniach

Maksymiuk kłamie w oświadczeniach

Jak można tonąć w długach i być milionerem? -
zastanawia się "Rzeczpospolita". Według dziennika, odpowiedź na to
pytanie zna zastępca Andrzeja Leppera, Janusz Maksymiuk. Dziennik odkrył, że poseł kłamie w oświadczeniach majątkowych: nie
ujawnił, że sprzedając kilkaset hektarów w dwóch transakcjach na
końcu 2004 r. i początku 2005 r., zarobił z byłą żoną blisko 5,6
mln zł.

Maksymiuk kłamie w oświadczeniach
Źródło zdjęć: © PAP

Dwa razy sprzedał ten sam grunt, zarobił grubo ponad dwa mln zł, ale długów nie spłacił. Po milionach nie ma też śladu w jego oświadczeniach majątkowych.

Maksymiukowi raczej się nie przelewa - tak przynajmniej wynika z oficjalnych dokumentów. W oświadczeniu majątkowym za 2005 r. i 2006 r. poseł wpisał, że ma kilka tysięcy zł w gotówce, dom, niecały hektar pola i kawałek lasu warte 18 tys. zł. Od dwóch lat wiceszef Samoobrony wpisuje do oświadczenia dług: w sumie 2,5 mln zł - to zobowiązania m.in. wobec Zakładów Azotowych Puławy i Zakładów Chemicznych Police.

"Rz" odkryła, że poseł kłamie w oświadczeniach majątkowych: nie ujawnił, że sprzedając kilkaset hektarów w dwóch transakcjach na końcu 2004 r. i początku 2005 r., zarobił z byłą żoną blisko 5,6 mln zł. Byli małżonkowie podzielili się pieniędzmi. Posłowi zostało ponad 2 mln zł. Akurat tyle, żeby spłacić długi. Ale zastępca Leppera nie chce tego robić. Dlaczego? Ze względów taktycznych - ucina Maksymiuk i odmawia rozmowy o pieniądzach. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)