Makler z Zielonej Góry oskarżony o kradzież 653 tys. złotych
Prokuratura skierowała do sądu akt
oskarżenia przeciwko 33-letniemu maklerowi z Zielonej Góry, który
z konta swojej klientki zabrał 653 tys. złotych, by zatuszować
straty jakie z jego winy poniósł inny klient.
07.09.2006 12:00
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski, w toku śledztwa ustalono, że 33-letni pracownik Domu Maklerskiego jednego z banków w Zielonej Górze prowadził rachunki bankowe pokrzywdzonej i innego klienta Zbigniewa K. Prowadząc ten ostatni rachunek dokonywał operacji o dużym stopniu ryzyka. Początkowo notował zyski, a jego klient namówił znajomych, by również powierzyli swoje finanse oskarżonemu maklerowi.
Dobra passa jednak się skończyła i makler zaczął notować straty. Nie poinformował o tym klienta, a żeby uzupełnić braki postanowił wziąć pieniądze z konta przebywającej za granicą klientki. W tym celu wprowadził jej matkę, uprawnioną do korzystania z pieniędzy w błąd i wyłudził od niej pełnomocnictwo pełnego dostępu do rachunku. Pozwoliło mu to przelać środki z konta kobiety na konto pierwszego klienta.
Mężczyzna dokonał 8 przelewów na kwotę 653 tys. złotych. Sprawa wyszła na jaw, gdy znajdująca się za granicą kobieta postanowiła sprawdzić stan swojego konta w Polsce.
Makler został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.