Trwa ładowanie...

Makabryczny wypadek w Łodzi. Opel z wpadł w drzewa. Kierowca leżał kilkanaście metrów od auta

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z wtorku na środę w Bratoszewicach w województwie łódzkim. 33-latek, który kierował oplem zginął na miejscu. Auto, jadące prawdopodobnie z ogromną prędkością, "przeleciało" przez przydrożny rów, a potem uderzyło w szpaler drzew. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura.

Kierujący oplem vectra prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem. Fot: Ratownictwo Drogowe Admar/Kierujący oplem vectra prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem. Fot: Ratownictwo Drogowe Admar/Źródło: Facebook
d1s6cw2
d1s6cw2

Do wypadku doszło w środę przed godz. 3.30 na ul. Szkolnej w miejscowości Bratoszewice w powiecie zgierskim. Okoliczności wypadku bada prokuratura i policja.

Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący oplem jechał z dużą prędkością i stracił panowanie nad autem. Pędzący samochód "przeskoczył" przydrożny rów i z impetem uderzył w kilka dużych drzew.

- W wyniku wypadku pojazd został rozerwany. Silnik auta znaleziono około 100 metrów od samochodu. Kierujący wypadł z auta i leżał odległości kilkanaście metrów od pojazdu - informują służby.

d1s6cw2

Do wypadku doszło na łuku drogi. Kierowca, który jechał sam, zginął na miejscu.

Groźny wypadek pod Elblągiem na moście. Kamery zarejestrowały niezwykły moment

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1s6cw2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s6cw2
Więcej tematów