Makabryczne odkrycie. Zwłoki noworodka w bagażniku
W poniedziałek 14 kwietnia do szpitala w Rawie Mazowieckiej trafiła 22-letnia kobieta. Policjanci w bagażniku jej samochodu znaleźli zwłoki noworodka. O tej bulwersującej sprawie pisze "Dziennik Łódzki".
Wszystko wyszło na jaw, gdy kobieta źle się poczuła w pracy i gdy przyjechało pogotowie, przyznała, że dwa dni wcześniej poroniła. Natychmiast trafiła do szpitala.
Kobieta poroniła w jednym ze skierniewickich supermarketów w łazience. Noworodka owinęła w torbę foliowa i wsadziła do bagażnika swojego samochodu.
- Policjanci odnaleźli zwłoki noworodka - mówi Joanna Kącka, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi. - Funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu ślady kryminalistyczne, a zwłoki zostały przewiezione do łódzkiego zakładu medycyny sądowej - dodaje Joanna Kącka.
Teraz kluczowe będą wyniki sekcji zwłok noworodka. Trzeba bowiem wyjaśnić, czy dziecko żyło po urodzeniu i czy można mówić o poronieniu czy przedwczesnym urodzeniu.