Makabryczna śmierć: wypadł na jezdnię i rozjechało go auto
Tragiczny wypadek miał miejsce na jednej z ulic w Makowie Mazowieckim. Z jadącego volkswagena busa na litewskich numerach rejestracyjnych wypadł pasażer, chwilę później rozjechał go samochód - czytamy w "Tygodniku Ostrołęckim".
22.01.2010 13:07
Mężczyzna został zabrany przez pogotowie do szpitala. Mimo intensywnej akcji ratunkowej, zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Miał 56 lat, był obywatelem Litwy.
Prokuratura przesłuchała innych pasażerów busa. Wszyscy oni wracali na Litwę z Wielkiej Brytanii. Z ich zeznań wynika, że mężczyzna prawdopodobnie otworzył drzwi i wypadł. Siedział z tyłu samochodu.
- Ze wstępnych oględzin biegłego lekarza wynika, że zmarły musiał silnie uderzyć głową o jezdnię. Zmarł wskutek obrażeń głowy przede wszystkim - informuje prokurator rejonowy Artur Folga. - Pasażerowie zeznali, że człowiek ten został także przejechany tylnym kołem samochodu. Lekarz nie stwierdził żadnych śladów bójki czy szamotaniny miedzy zmarłem a pasażerami- dodał.
Kierowca był trzeźwy, pasażerowie też. To, czy trzeźwy był zmarły Litwin wykażą wyniki sekcji. Konsul ambasady litewskiej dziękowała przasnyskiej prokuraturze sprawnego poprowadzenia sprawy i dziękowała za ułatwienie transportu zwłok na Litwę.