Trwa ładowanie...
09-05-2013 00:10

"MAK sfałszował zapisy czarnych skrzynek"

Rosjanie przekazali nam zmanipulowane kopie nagrań z czarnych skrzynek tupolewa. Chodzi o rozbieżności ws. kluczowej komendy ze smoleńskiej wieży kontrolnej podanej dowódcy Tu-154M Arkadiuszowi Protasiukowi, pisze "Gazeta Polska Codziennie".

"MAK sfałszował zapisy czarnych skrzynek"Źródło: PAP/EPA, fot: Sergei Chirikov
d2wecac
d2wecac

Komendę rosyjskiego kontrolera z wieży w Smoleńsku MAK odczytał jako "101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę". Ta sama komenda została odczytana przez polskich specjalistów z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (na zlecenie komisji Millera) oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie jako "101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę".

W dokumencie przekazanym Rosjanom 16 grudnia 2010 r. „Uwagi Rzeczypospolitej Polskiej do projektu Raportu końcowego komisji MAK” Polacy wyraźnie wskazują, że raport komisji MAK zawiera przekłamania dotyczące komend kontrolera ze Smoleńska. 12 stycznia 2011 r. MAK przedstawił światu swój raport, kompletnie ignorując polskie uwagi.

Przyczyną manipulacji MAK "może być próba wyjaśnienia braku reakcji KLS (wieży) na odchylenia położenia samolotu Tu-154M od obowiązującej ścieżki podejścia poza dopuszczalną tolerancję" - czyli próba ukrycia błędu rosyjskich kontrolerów.

Mimo to w raporcie Millera podany jest rosyjski zapis, czyli "101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę". Według "GPC" do dziś nie wiadomo, dlaczego członkowie komisji Millera odrzucili wynik własnej ekspertyzy fonoskopijnej kopii nagrania czarnej skrzynki Tu-154M, w której zapisano odczyt "101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę".

d2wecac
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wecac
Więcej tematów