Mafiosi o JPII: obraził mafię, ale był dobrym chrześcijaninem
Szefowie cosa nostry uważali, że polski papież
obraził mafię swym słynnym, wymierzonym w nią przemówieniem
wygłoszonym w Agrigento w 1993 roku, ale - jak podkreślali - był
dobrym chrześcijaninem.
22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 15:41
Fragmenty podsłuchanych przez policję rozmów sycylijskich mafiosów na temat Jana Pawła II opublikował w czwartek włoski dziennik "Corriere della Sera".
Dwa dni po aresztowaniu ponad 50 członków sycylijskiej mafii, w tym kilkunastu szefów klanów z Palermo, ujawniono część rozmów, jakie prowadzili oni podczas narady w blaszanym kontenerze 4 kwietnia 2005 roku, a więc tuż po śmierci Jana Pawła II.
Mówili oni wtedy, że wciąż mają za złe papieżowi jego przemówienie, w którym apelował do mafii, aby nie zabijała i stanowczym tonem, niemal krzycząc, wzywał: Nawróćcie się, bo kiedyś wybije godzina sądu.
Papież mocno przesadził, obraził nas, obraził wszystkich Sycylijczyków - taką opinię wyraził jeden z uczestników tajnej narady Antonio Cina, osobisty lekarz bossa bossów Toto Riiny.
Jednocześnie mafiosi nie szczędzili uznania dla zmarłego Jana Pawła II za to, że walczył z komunizmem i był dobrym chrześcijaninem.
Sylwia Wysocka