Madzi mogła szukać specgrupa - policja odmówiła
Komendant z Sosnowca nie zgodził się na przyjazd grupy pościgowej z Komendy Głównej Policji do szukania rzekomych porywaczy półrocznej Magdy - informuje RMF FM. Decyzja o wysłaniu funkcjonariuszy zapadła natychmiast po uzyskaniu informacji o rzekomym porwaniu.
07.02.2012 | aktual.: 07.02.2012 11:46
Informację o tym, że specgrupa jest w gotowości przekazał szef formacji. Policjanci z Sosnowca zdecydowali jednak, że nie skorzystają z tej pomocy. Jak tłumaczył rzecznik komendanta głównego Paweł Biedziak, nie było takiej potrzeby, gdyż policjanci od początku podejrzewali, że mają do czynienia z porwaniem.
Policjanci przyznali jednak, że w toku sprawy pojawiło się kilka dowodów mogących świadczyć o porwaniu: postać w kapturze zarejestrowana na monitoringu, czy zeznania mężczyzny, który widział uciekającą zakapturzoną osobę.
NaSygnale.pl: Czy ojciec Madzi powiedział całą prawdę?