Hiszpańskie MSZ sprostowało wcześniejsze informacje, podając, że jednego Palestyńczyka przyjmie Belgia, a nie jak wcześniej podawano Finlandia.
Porozumienie zakłada zatem, że po trzech Palestyńczyków przyjmą Hiszpania i Włochy, po dwóch - Grecja i Irlandia, po jednym - Portugalia i Belgia. Jedna osoba pozostanie na Cyprze, który zgodził się na tymczasowe przyjęcie deportowanych po tym, jak 10 maja opuścili oni Bazylikę w Betlejem.
Hiszpańskie radio podało wcześniej, że uzgodnienia przyjęto późnym wieczorem w sobotę po serii rozmów telefonicznych hiszpańskiego szefa dyplomacji Josefa Pique z ministrami spraw zagranicznych krajów UE.
Od kilku dni ambasadorowie krajów UE próbowali porozumieć się w sprawie losu Palestyńczyków. Wbrew informacjom mediów o impasie w rozmowach Pique zapowiadał w sobotę, że porozumienie jest bliskie i ambasadorowie muszą _ postawić jedynie kropkę nad "i"_.
Wcześniej osiągnięto kompromis w sprawie prawnego statusu Palestyńczyków, którym zostanie zapewniona ochrona zgodnie zasadami humanitarnymi. Później będą mogli do nich dołączyć rodziny.
Każde państwo będzie stosowało własne prawa dotyczące ewentualnego przyznania azylu Palestyńczykom. Jeżeli Izrael, jak zapowiadał, zwróci się o ekstradycję, Piętnastka wypracuje wspólne stanowisko w tej sprawie.
Według źródeł dyplomatycznych, Palestyńczycy otrzymają _ specjalne pozwolenie na pobyt_, będą podlegać krajowemu prawu poszczególnych państw, pozostaną pod nadzorem policji i bez prawa do wyjazdu za granicę.
13 poszukiwanych przez Izrael bojowników palestyńskich opuściło Bazylikę w Betlejem 10 maja - podobnie jak ponad 100 pozostałych Palestyńczyków, którzy przez 39 dni byli oblegani w świątyni przez wojska izraelskie. Od tego czasu przebywają na Cyprze, który zgodził się ich tymczasowo przyjąć.
Porozumienie izraelsko-palestyńskie w ich sprawie zostało wynegocjowane z udziałem Unii Europejskiej.(ej, miz)
