Trwa ładowanie...
d1t4djx
10-03-2003 10:02

Maciej Płażyński: potrzeba radykalnej zmiany

Monika Olejnik rozmawia z Maciejem Płażyńskim, liderem Platformy Obywatelskiej

d1t4djx
d1t4djx
Maciej Płażyński (Archiwum)
Źródło: Maciej Płażyński (Archiwum)
(RadioZet)
Źródło: (RadioZet)

Czy według pana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna podać się do dymisji po zeznaniach Juliusza Brauna? W sobotnich zeznaniach Juliusz Braun mówił, że w pracach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dochodziło do mataczenia. Tak, jestem przekonany, że tak powinno być, chociaż pewnie się nie zdarzy. Ale jest okazja - czyli Sejm, Senat, pan prezydent mogą się sprawdzić, po prostu nie powinni przyjmować sprawozdania. W ten sposób Krajowa Rada w tym składzie przestanie funkcjonować. Niestety, nie jesteśmy w stanie wykreślić jej z Konstytucji, co byłoby rozwiązaniem najlepszym. Uważam, że i zeznania pana Brauna, i w ogóle wszystko to, co się dzieje w mediach pokazuje, że ta instytucja wcale nie gwarantuje ładu w tej dziedzinie, a wręcz przeciwnie. W związku z tym trzeba się zastanowić nad radykalną zmianą. Ale na razie jest taka sytuacja, jaka jest. Nie sądzę, żebyśmy poprzez apele uzyskali dymisję pana Czarzastego, ale Sejm, Senat i pan prezydent mogą pokazać, jak oni to oceniają, w związku z tym nie
przyjąć sprawozdania ze skutkami właśnie w postaci dymisji Krajowej Rady. Ale czy tylko chodzi o dymisję pana Czarzastego, czy również do dymisji powinna się podać cała Rada? Myślę na przykład o panu Juliuszu Braunie, który z naiwnością dziecka przyznawał się do błędów i do tego, że właściwie nie wiedział, co się dzieje na posiedzeniach komisji. Cała Rada pewnie jako organ kolegialny - bo nie chcę wszystkich wrzucać do jednego wora. Niewątpliwie są też tam ludzie, którzy mieli swoje zdanie, ale byli w zdecydowanej mniejszości i pewnie można by było wskazywać po nazwiskach konkretne osoby. Ale skoro jest taka sytuacja, to oczywiście nieprzyjęcie sprawozdania będzie dotyczyć wszystkich. Pan przewodniczący Braun niejako sam powiedział, że nie wypełnia swojej roli, bo wiedząc - nie reaguje na fakt korupcji w tej przestrzeni, za którą on odpowiada, czy posądzenia o korupcję prawie udowodnioną, jest taśma, on to wszystko słyszał, no i brak reakcji. Nie ma tutaj usprawiedliwienia. Jasne jest, że nie wypełnił swojej
funkcji, podobnie jak chociażby pan Czarzasty, wokół którego tych już nawet nie plotek, ale posądzeń, zarzutów jest pełno. A czy według pana również do dymisji powinien się podać Robert Kwiatkowski? Może to jest ten tydzień, który powinien być tygodniem ludzi honoru, do dymisji powinna się podać Krajowa Rada, do dymisji powinien się podać pan Robert Kwiatkowski, no i może pan Sulik, który również o tej sprawie wiedział i jest w radzie nadzorczej Telewizji Publicznej i jego rola w tej sprawie jest dwuznaczna. Do dymisji powinien się też według nas podać jeszcze pan premier Miller. Ale czy można apelować do honoru? Sądzę, że jeśli coś jest faktycznym naciskiem, to nacisk opinii publicznej, trochę mobilizowanej przez polityków - ale pewnie im szerzej, tym lepiej. Nasze zdanie, zdanie Platformy co do tego, że pan prezes Kwiatkowski powinien przestać być prezesem telewizji jest wyrażane publicznie od dawna i tu nie ma powodu do zmiany, wręcz przeciwnie. Bo przecież my nie mówimy o tym, że trzeba udowodnić winę w
świetle kodeksu karnego, to jest całkiem inna kategoria, my mówimy o tym, że do sprawowania funkcji publicznych potrzeba wiarygodności, szczególnie do szefowania telewizją publiczną, w której atmosfera przecież od lat jest zła i każdy, kto raczej troszkę ostrzej patrzy na to, wie, że nie jest to telewizja publiczna, tylko telewizja partyjna. Prezes telewizji publicznej musi być wiarygodny. W ogóle każdy, kto sprawuje funkcję publiczną, musi być po prostu minimalnie wiarygodny. Jeśli tej wiarygodności brakuje, to znaczy, że nie można tej funkcji sprawować. A według pana Juliusz Braun ma wiarygodność w świetle ostatnich zeznań? Nie. Po tym, co się wydarzyło, po tych jego zeznaniach, tej wiarygodności na pewno nie ma, bo nie reagował - sam zresztą przyznaje się do tego - w taki sposób, w jaki szef takiego konstytucyjnego organu reagować powinien. A reakcja powinna być prosta, on po prostu powinien w jasny sposób też uczestniczyć w rozwiązaniu całej tej sytuacji chociażby poprzez kontakt z prokuraturą. A
dlaczego Platforma Obywatelska uważa, że premier Leszek Miller powinien podać się do dymisji? Wie pani, z tego samego powodu. Raz, że po półtora roku widać, że ten rząd chociażby przez rozpad koalicji nie tylko nie ma większości, ale nie ma siły politycznej po to, żeby Polskę zmieniać. A Polskę trzeba zmieniać, są bardzo trudne zadania, na dodatek bardzo trudne nastroje społeczne. Grozi nam pogorszenie tych nastrojów z niewiadomymi jeszcze skutkami - przed nami referendum europejskie. To jest ten powód, że Leszek Miller powinien się podać do dymisji? Wie pani, po to, żeby sprawować funkcję premiera, też ta wiarygodność jest potrzebna. Pan premier złamał prawo - to jest oczywiście moja ocena, zobaczymy, czy podzieli ją też kiedyś Prokuratura - nie powiadamiając o aferze Rywina. Uważam, że jako osoba sprawująca taką funkcję miał szczególny obowiązek powiadomienia Prokuratury. Przez pół roku nic się w tej sprawie nie działo. Mało tego, jeśli wierzyć, a chyba tutaj można wierzyć zeznaniom pana Urbana, to Leszek
Miller postawił interes lewicy nad interesem państwa. W tym państwie trzeba walczyć z korupcją. Ktoś, kto takie świadectwo sobie wystawia, nie jest wiarygodny w świetle walki z korupcją – która jest głównym problemem, jaki stoi przed Polską. Dobrze, ale czy to nie jest zabawne, to nie jest tragikomiczne, że teraz państwo dają wiarę słowom Jerzego Urbana? W tych akurat konkretnych sprawach, które dotyczą lewicy. Co by nie powiedzieć, pewnie Urban akurat może się uważać za specjalistę od lewicy, pewnie i nikt też nie przeczy, że ta rozmowa chyba miała miejsce, że jednak Leszek Miller był powiadomiony o sprawie Rywina, jakby nie była pominięta później w jego dalszej działalności, po samej konfrontacji. Zresztą bez względu na to, co on może z tej rozmowy z Urbanem wynieść, nikt nie podważa tego, że wiedział o tym i z tą sprawą nic, w sensie takiego obowiązku prawnego, nie zrobił. Ale wracając do mojego pytania: czy to nie jest tragikomiczne, że opozycja jest teraz z Jerzym Urbanem, a Sojusz Lewicy Demokratycznej
przeciwko Jerzemu Urbanowi? Jest, oczywiście jest, ale niech się nad tym zastanawia SLD. Jaki jest Urban, nie wiem, nie znam go, w związku z tym pewnie ci, którzy go znają, mogą to ocenić. Czyli daje pan wiarę słowom Jerzego Urbana? Sądzę, że prawdą jest, że cała kolejka ministrów tego rządu chodziła do Urbana i sądzę, że jeśli chodziła po jednym artykule, to nie dlatego, że nagle zapragnęła wypić kawę z Jerzym Urbanem, tylko pewnie sumienie zostało poruszone jakąś niepewnością. Czyli teraz Platforma Obywatelska razem z PiS zrobi front przeciwko Leszkowi Millerowi, żeby premier podał się do dymisji i być może ktoś inny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej stanął na czele rządu? Sądzę, że dla Polski byłoby to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, również w kontekście referendum europejskiego. Taka zmiana chyba by uwiarygodniła rząd. Nie mówimy o tym, żeby robić wybory w czasie referendum. Zdecydowanie jestem przeciwny temu. Uważam, że to jest całkiem inne pytanie - należy dać szansę Polakom, by powiedzieli, czy widzą
Polskę w Unii Europejskiej, czy nie. Jednocześnie trzeba patrzeć, czy rząd ma wiarygodność, czy Polska ma szanse na zmiany bez szukania sposobu na wybory za dwa, trzy miesiące. Ale czy teraz przed referendum będzie taki front razem z PiS? Nie odpowiedział pan mi na pytanie. Pani mówi o froncie, a ja mówię o naszych decyzjach, które nie są przecież żadną niespodzianką. Bo jeśli będzie wniosek o wotum nieufności w stosunku do premiera Pola, to chcę przypomnieć, że pół roku temu, czy trochę więcej, taki wniosek zgłaszaliśmy. Nie mamy żadnych podstaw, żeby zmienić zdanie na temat pracy pana premiera Pola, a cała ta sytuacja z winietami dla nas szczęśliwie zakończyła się odrzuceniem ustawy, ale przecież nie zmienia to naszej opinii o panu premierze. W związku z tym nie chodzi tu o jakiś front, tylko chodzi o konsekwentne podtrzymywanie naszych ocen, tym bardziej, że sytuacja raczej pokazuje, że mamy rację, a nie że myliliśmy się w krytycznej ocenie tej ekipy. Czyli już teraz państwo byście chcieli, żeby Leszek
Miller podał się do dymisji. Według mnie to byłoby najlepsze. We wtorek mamy na ten temat spotkanie klubu, sądzę, że będzie dyskusja. Moim zdaniem, zmiana ekipy teraz jest lepsza niż po iluś miesiącach ze stratą czasu, po prostu Polsce potrzeba uwiarygodnienia. Właśnie, ale czy teraz jest lepsza, teraz na trzy miesiące przed referendum, teraz kiedy zwierają szyki ci, którzy są przeciwko Unii Europejskiej. Na Jasnej Górze, jak pan wie, było dziesięć tysięcy albo dwadzieścia tysięcy, według niektórych danych rolników biskup Frankowski wzywał do powiedzenia „nie” Unii Europejskiej. Czy to wszystko nie popsuje atmosfery referendalnej? A czy pani uważa, że Leszek Miller przekona te dwadzieścia tysięcy osób, które zebrały się na Jasnej Górze? Jasne, że nie. Leszek Miller po prostu może też przekonywać niezdecydowanych na nie. W związku z tym tutaj zmiana tych, którzy są przekonani na tak, na pewno nie zaboli, a jeśli chodzi o tych nieprzekonanych, to zawsze lepiej jest mieć wiarygodnego szefa. Myślę, że Maciej
Płażyński też nie przekona tych rolników, którzy stoją na Jasnej Górze, do tego, żeby powiedzieć „tak”. Pewnie nie, ale w związku z tym nie rozpatrujmy tej zmiany, dymisji premiera - gdyby taką decyzję podjął, bo przecież my go do tego, mając taką ilość głosów w Sejmie, nie przymusimy - nie rozpatrujmy w kategoriach pogorszenia czy polepszenia wśród tych zdecydowanych przeciwników, bo oni po prostu, pozostaną przy swoim zdaniu. Dobrze, gdyby inna osoba zasiadła w fotelu premiera czy Platforma Obywatelska by poparła taki rząd albo czy weszłaby do takiego rządu? Nie, wejść na pewno nie wejdzie. Nie widzimy siebie w sojuszu z SLD, ale pewnie łatwiej byłoby być może jakieś kwestie realizować. Może by pojawiły się lepsze projekty, chociażby związane z naprawą finansów publicznych. W każdym razie, wie pani pani, to pani patrzy na Platformę, na to, co się dzieje w Sejmie, a mnie się wydaje, że jest istotne, jak to Polacy odbierają. Dla Polaków polityka musi mieć swoją wiarygodność po to, żeby te marne nastroje nie
były jeszcze grosze. I chyba to jest ważniejsze niż nawet stosunek poszczególnych partii. A kto według pana powinien być na czele rządu, czy ma pan jakiś pomysł, czy nie? O, nie, nie... Pani Redaktor, nie mam zamiaru spekulować, zresztą nie jestem fanem żadnego polityka SLD. Szczerze mówiąc, nie sądzę w ogóle, żeby w Polsce z tego powodu miała być jakaś ogromna radość. Ja mam w ogóle krytyczny stosunek do SLD i do ich wszystkich pomysłów programowych. Sądzę, że one będą po prostu nieskuteczne. No ale w tych najbliższych miesiącach taka zmiana po prostu może by trochę ułatwiła realizację niektórych celów. Czyli Platforma Obywatelska mówi dla Unii Europejskiej „tak”, ale bez Leszka Millera? Tak. To chyba żadna niespodzianka, bo tak mówimy od dawna.

d1t4djx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t4djx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj