PolskaMachiavelli wygrywa z Tomaszem z Akwinu

Machiavelli wygrywa z Tomaszem z Akwinu

Lech Kaczyński chce być politykiem z
przyszłości. Konkretnie z IV RP. O czystych rękach i spoza układu.
Lepszym od tych, którzy już byli i którzy są - pisze komentator
"T" Jakub Rzekanowski.

05.11.2003 | aktual.: 05.11.2003 06:19

Ten wizerunek Kaczyńskiego wygrał prezydenturę Warszawy. Zaraz potem realny prezydent poszedł śladem potępianych rywali. Stworzył nowy układ warszawski - lokalną republikę kolesiów. Kolejni świadkowie przed sądem wyjmują trupa z szafy Kaczyńskiego i jego brata - mówią o dotowaniu z "czarnej kasy" Porozumienia Centrum - podkreśla komentator.

Według niego, powołujący się na najwyższe wartości moralne polityk na spotkaniach z publicznością mówi to, co uznaje za przydatne w marszu po władzę. W Kaczyńskim Machiavelli wygrywa z Tomaszem z Akwinu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)