Machcewicz: tworzenie muzeum to nie jest Wyścig Pokoju
Tworzenie muzeum to nie jest Wyścig Pokoju, z nikim się nie ścigamy. Muzeum Historii Żydów Polskich było tworzone prawie lat 20, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie lat kilkanaście - mówił w programie #dziejesienazywo Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, odpowiadając na zarzut, że instytucja ta miała rozpocząć działalność w 2014 roku, z okazji 75. rocznicy wybuchu wojny.
20.05.2016 | aktual.: 20.05.2016 18:57
- Muzeum jest niemal gotowe do otwarcia, instalacja wystawy już trwa, kończą się prace budowlane - mówił Machcewicz. Na pytanie kiedy konkretnie będzie otwarte, odparł: To zalezy od ministra kultury.
- Jeżeli pozwoli nam doprowadzić naszą pracę do końca, to montaż wystawy się zakończy w listopadzie. Realne otwarcie jest na początku roku 2017 - stwierdził.
Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej zapewnił, że nie ma konfliktu personalnego między nim a ministrem Piotrem Glińskim.- Nie mieliśmy w ogóle okazji się spotkać, do momentu, gdy dowiedziałem się, że na stronie ministerstwa pojawiło się obwieszczenie o zamiarze zlikwidowania muzeum - stwierdził Machcewicz. - Minister Gliński mnie zaprosił, była to dobra rozmowa. Zapowiedział, że zrealizuje debatę historyków wokół koncepcji muzeum. Zawsze warto dyskutować, jestem otwarty. Nie było innego muzeum w Polsce tworzonego w sposób tak transparentny dla opinii publicznej. Dobrze gdybyśmy rozmawiali o faktach, a nie fałszywych wyobrażeniach na temat naszego muzeum.
Przyznał, że tworzenie muzeum było dla niego - jako historyka - bardzo ciekawym doświadczeniem. - Bo mogłem obserwować jak funkcje państwo polskie. Musiałem najpierw przekonać premiera Tuska, że warto wydać kilkaset milionów złotych. Miał odpowiedzialność za budżet i tak się pechowo złożyło, że wkrótce po tym jak ogłosiliśmy tworzenie muzeum rozpoczął się kryzys finansowy. Moim zdaniem, to była największa inwestycja muzealna realizowana w warunkach kryzysu. Na pewno w naszej części Europy. Zdobycie tych pieniędzy było wielkim zadaniem. To było interesujące patrzeć, że najpierw jest decyzja premiera, że pieniądze mają być, a później trzeba rozmawiać z ministrem finansów, żeby te pieniądze się znalazły, minister kultury też tu miał swoją rolę. To było ciekawe doświadczenie jak funkcjonuje państwo polskie - opowiadał Machcewicz.