Przeprowadzenie wyborów 27 stycznia założono w kwietniu, gdy przy aktywnym udziale szefa dyplomacji Unii Europejskiej Javiera Solany powoływano do życia szeroką koalicję prawie wszystkich partii, reprezentowanych w macedońskim parlamencie. Warunkiem było przyjęcie poprawek do konstytucji, podnoszących status społeczności albańskiej, co niedawno stało się faktem.
Teraz jednak, partia premiera Ljubczo Georgijevskiego, która dysponuje największą liczbą posłów, stoi na stanowisku, że do rozwiązania parlamentu powinno dojść dopiero pod koniec lutego, a wybory powinny się odbyć 28 kwietnia. Uzasadnia to tym, że część terytorium kraju jest nadal pod kontrolą albańskich rebeliantów, a parlament musi przyjąć kilka bardzo ważnych ustaw, w tym dotyczące samorządu terytorialnego.
W wywiadzie dla bułgarskiego radia państwowego, przewodniczący macedońskiego parlamentu Stojan Andov powiedział, że dziś nie dojdzie do rozwiązania organu ustawodawczego. Andov skrytykował socjaldemokratów, którzy wycofali z rządu swoich ministrów. (aka)
